Samochód wjechał w grupę osób we Francji. Dwie osoby ciężko ranne
Pojazd wjechał w piątek w grupę osób przed kampusem IGS w Blagnac koło Tuluzy - informuje na swoim portalu telewizja BFM. Rannych zostało trzech chińskich uczniów, w tym dwóch ciężko. Lokalne media informują, że policja nie traktuje zdarzenia jako ataku terrorystycznego.
Jak informuje portal, najciężej ranna jest 23-letnia kobieta. Poszkodowani trafili do szpitala w Tuluzie.
Według BFM kierowca został zatrzymany. Przyznał, że celowo wjechał w grupę ludzi. Był wcześniej notowany przez policję za drobne wykroczenia. Z kolei portal ladepeche.fr informuje, że mężczyzna miał poważne zaburzenia psychiczne. Policjantom miał powiedzieć, że słyszał głosy, które nakazały mu kogoś skrzywdzić. Według "Daily Mail" kierowca cierpi na „ostrą schizofrenię”. Źródła policyjne informują też, że miał problemy z narkotykami.
Regionalna gazeta "La Depeche" pisze, że policja nie traktuje tego zajścia jako atak terrorystyczny. Nazwisko kierowcy nie figuruje na liście znanych ekstremistów.
Mer Tuluzy Jean-Luc Moudenc podkreślił na Twitterze, że jest wstrząśnięty tą agresją skierowaną przeciwko studentom w Blagnac. Zaoferował wsparcie poszkodowanym i ich rodzinom.
Très choqué par l'agression à l'encontre d'étudiants à #Blagnac. Nous leur apportons tout notre #soutien ainsi qu'à leurs proches
— Jean-Luc Moudenc (@jlmoudenc) 10 listopada 2017
PAP, BFM, France Info, ladepeche.fr, polsatnews.pl
Czytaj więcej