"Pozostały do omówienia czysto prawne wątpliwości, a nie kwestie polityczne". Prezydent o reformie sądownictwa
Prezydent Andrzej Duda uważa, że ustawy o SN i KRS muszą być przyjęte w tym roku. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" zaznaczył, że jest jeszcze kilka kwestii "do domówienia, doprecyzowania".
Prezydent zapytany, dlaczego rozmowy z przedstawicielami PiS ws. projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa trwają długo oraz czego dotyczą kwestie sporne, odparł: "nie ma kwestii spornych, a jedynie w pewnych aspektach są jeszcze różne punkty widzenia. Próbuje się budować takie wrażenie, że trwa nie wiadomo jaki spór. Nie, w pewnych kwestiach są odmienne punkty widzenia, uwagi i pewne zastrzeżenia, które są obecnie wyjaśniane."
- Żeby odbyło się to jak najsprawniej, umówiłem się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, że każdy z nas wydeleguje swojego przedstawiciela - prawnika, bo obecnie pozostały do omówienia czysto prawne wątpliwości, a nie kwestie polityczne - podkreślił Duda.
"Obie te ustawy muszą być przyjęte w tym roku"
Na pytanie, kiedy można spodziewać się finalnego konsensusu, prezydent odpowiedział: "jeśli tylko będzie dobra wola po stronie Prawa i Sprawiedliwości, to moim zdaniem jest to najwyżej kwestia kilku tygodni".
W ocenie prezydenta obie ustawy powinny zostać przyjęte przed końcem roku. - Zdecydowanie uważam, że obie te ustawy, przede wszystkim ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa, muszą być przyjęte w tym roku. Jeżeli tak się nie stanie, to nie waham się powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość porzuci reformę sądownictwa - powiedział.
Pytany, czy osiągnięto porozumienie co do sposobu wyłaniania członków KRS, prezydent odpowiedział: "w zasadzie tak". Odnosząc się do stwierdzenia, że poseł Stanisław Piotrowicz wypowiada się w odmiennym tonie, prezydent powiedział: "nie bardzo rozumiem dramatyzm tych wypowiedzi". - Z moich rozmów z panem ministrem Pawłem Muchą, moim przedstawicielem, który spotyka się z panem przewodniczącym Piotrowiczem, wynika, że w 80 proc. osiągnięto porozumienie - wskazał.
"Jest jeszcze kilka kwestii do domówienia"
- Oczywiście jest jeszcze kilka kwestii do domówienia, doprecyzowania - dodał. - W kilku punktach do zmian dąży Prawo i Sprawiedliwość. Na przykład chce wykluczenia czynnika społecznego z Izby Dyscyplinarnej. Ja nie bardzo chcę się na to zgodzić. Uważam, że czynnik społeczny, czyli wybierani przez Senat ławnicy powinni być obecni w Izbie Dyscyplinarnej i patrzeć na to, jak sędziowie są przez tę Izbę oceniani, bo temu Izba Dyscyplinarna ma przede wszystkim służyć - podkreślił Duda.
Prezydent powiedział, że ma wątpliwości co do orzekania sądu w Izbie Dyscyplinarnej w składzie jednego sędziego. - Uważam, że powinien być to skład przynajmniej trzyosobowy, ponieważ mamy tu do czynienia z decyzjami w kluczowych kwestiach - jak wykonywanie zawodu przez sędziego - wyjaśnił.
- Takich elementów wciąż omawianych z PiS jest jeszcze kilka, ale zasadniczo zdecydowana większość rzeczy jest już przyjęta - dodał.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze