Zarzut zabójstwa dla 18-latka. Miał zabić dla luksusowego samochodu, ciało ofiary próbował spalić

Polska

Zatrzymano 18-latka, który jest podejrzany o zabójstwo mieszkańca Bytomia. Zwłoki 38-letniego mężczyzny odnaleziono w kompleksie leśnym w Katowicach. Początkowo wszystko wskazywało na to, że mógł zginać z rąk osób, z którymi prowadził nielegalne interesy. Jednak jak ustalili śledczy, zbrodni dokonano na tle rabunkowym. Chodziło o samochód warty 150 tys. zł.

O zatrzymaniu podejrzanego poinformowano w poniedziałek; we wtorek śląska policja przedstawiła szczegóły postępowania w tej sprawie.

 

Zwłoki 38-letniego mężczyzny zostały odnalezione 1 listopada w pobliżu ul. Szarych Szeregów, w lesie na południu Katowic. Ciało miało liczne obrażenia, m.in. rany kłute.

 

Od początku policjanci podejrzewali, że do śmierci mężczyzny mogły przyczynić się osoby trzecie. Sprawa nie była prosta, bo nie znano tożsamości ofiary.

 

Miał bogatą przeszłość kryminalną

 

Śledztwo w tej sprawie przejęli policjanci z wydziału kryminalnego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Ustalili, że zamordowany to 38-letni mieszkaniec Bytomia, dobrze znany policji - miał bogatą przeszłość kryminalną i był poszukiwany listem gończym. Początkowo wiele wskazywało na to, że mógł zginąć z rąk osób, z którymi prowadził nielegalne interesy.

 

Sprawdzano różne hipotezy. Śledczy ustalili, że jakiś czas temu mężczyzna kupił wart ok. 150 tys. zł luksusowy samochód, który później postanowił sprzedać, wystawiając ofertę w portalu aukcyjnym. Do sprzedaży jednak nie doszło, a auto zniknęło. Szybko okazało się, że samochodem ktoś regularnie jeździ - potwierdziło to m.in. nagranie z miejskiego monitoringu w centrum Katowic.

 

Akcja przed galerią handlową

 

- Śledczy sprawdzili miejsca, gdzie auto mogło się znajdować. Trop prowadził na parking jednej z katowickich galerii handlowych. Tam kryminalni wkroczyli do akcji i zatrzymali 18-letniego kierowcę pojazdu. Podejrzenia okazały się słuszne - mężczyzna miał związek ze śmiercią 38-latka; wszystko wskazuje na to, że zbrodni dokonał na tle rabunkowym - relacjonował we wtorek nadkom. Tomasz Gogolin z zespołu prasowego śląskiej policji.

 

Policjanci ustalili, że nastolatek umówił się z ofiarą pod pretekstem zakupu samochodu. Następnie zamordował mężczyznę, a chcąc zatrzeć ślady, próbował spalić ciało i porzucił je w lesie. Później jeździł skradzionym samochodem; podczas zatrzymania do auta wsiadali z nim nastoletni znajomi, których miał zabrać na przejażdżkę.

 

18-latek nie przewijał się wcześniej w sprawach prowadzonych w prokuraturze, nie był też notowany przez policję.

 

Mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa. Grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

 

PAP, polsatnews.pl 

 

 

kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie