"Kasiu, czy to Twoja dojrzałość nie pozwala Ci zachować się z godnością?". Wymiana zdań między politykami opozycji

Polska
"Kasiu, czy to Twoja dojrzałość nie pozwala Ci zachować się z godnością?". Wymiana zdań między politykami opozycji
Polsat News

Przed spotkaniem partii opozycyjnych ws. wyborów samorządowych doszło do wymiany zdań między posłami PO i Nowoczesnej. "Kasiu, czy to Twoja dojrzałość nie pozwala Ci zachować się z godnością?" - zapytał rzecznik Platformy Jan Grabiec, szefową klubu Nowoczesnej Katarzynę Lubnauer.

Dyskusję rozpoczęła w radiowej "Jedynce" szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Posłanka wyrażała sceptycyzm co do porozumienia z Platformą. - Mam wrażenie przede wszystkim, że dla Schetyny to pierwsze takie wybory, jako przewodniczącego partii i brakuje mu jednej umiejętności - takiej dojrzałości potrzebnej, żeby budować koalicję, czyli tej umiejętności koalicyjnej: rozmowy, cofnięcia się do tyłu, żeby wybudować coś wspólnie - powiedziała.

 

Na te słowa zareagował rzecznik Platformy Jan Grabiec. "Kasiu, czy to Twoja dojrzałość nie pozwala Ci zachować się z godnością?" - zapytał na Twitterze szefową klubu Nowoczesnej. "Janku, rozumiem, że jak bulterier bronisz szefa. Taka robota rzecznika. Wiem, Wy zamiast o koalicji chcecie o obchodach 11.11 rozmawiać" - odcięła się po chwili Lubnauer.

 

 

 

"Rozmowy powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami, a nie na Twitterze"

 

"Myślisz, że nazywanie Trzaskowskiego kapiszonem, czy porównywanie go do M. Ogórek to dojrzała podstawa wobec rozmów koalicyjnych?" - kontynuował wymianę zdań rzecznik PO. Posłanka Nowoczesnej odparła, że chodziło jej o styl działania Grzegorza Schetyny. "Proponuję posłuchać, o Rafale wypowiadam się tylko pozytywnie, cenie go jako człowieka" - podkreśliła.

 

"Ochłońcie trochę i wróćmy do poważnych rozmów. Polacy tego oczekują" - zaapelował następnie Grabiec. "O obchodach Święta Niepodległości? Kończę te dyskusję, bo rozmowy powinny odbywać się za zamkniętymi drzwiami, a nie na TT" - odpowiedziała Lubnauer.

 

O uspokojenie emocji prosiła też na Twitterze posłanka PO Monika Wielichowska. "Potrzeba mniej emocji, a więcej rozwagi. Nie sztuką jest startować w wyborach. Trzeba je wygrać" - napisała. W kolejnym tweecie dodała: "Opozycja ma jedno najważniejsze zadanie: wspólnie odsunąć PiS od władzy. Same chęci tu nie wystarczą".

 

 

Kandydat Rabiej

 

Lider Platformy przekonywał we wtorek rano w RFM FM, że partie opozycyjne nie powinny spoglądać na przyszłoroczne wybory "przez pryzmat partyjnych legitymacji, ale przede wszystkim przez pryzmat możliwego poparcia, które dadzą mieszkańcy kandydatom". "Chcę skutecznie walczyć z PiS i zrobić wszystko, żeby samorządy, polskie miasta, województwa, nie trafiły w ręce PiS" - mówił szef PO.

 

W zeszłym tygodniu Schetyna zaproponował, by to polityk Platformy, Rafał Trzaskowski został wspólnym kandydatem zjednoczonej opozycji w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Warszawy. Deklaracja ta zaskoczyła polityków Nowoczesnej, którzy już w czerwcu zapowiedzieli start zasiadającego w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, Pawła Rabieja.

 

Lubnauer, komentując oświadczenie Schetyny podkreśliła, że kandydatura Trzaskowskiego nie została ustalona z nikim z ze "zjednoczonej opozycji". Ostrzegła też, że ogłaszanie kandydata w ten sposób nie pomoże w rozmowach koalicyjnych.

 

"W polityce nie należy się obrażać"

 

Inna z posłanek Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus wprost przyznała w niedzielę w Radiu Zet i Polsat News, że ubiegłotygodniowa propozycja lidera PO była dla jej formacji szokiem. - Ten szok rzeczywiście był, dlatego, że w momencie, kiedy się rozmawia o tym, żeby zbudować coś razem, to nie robi się czegoś takiego, jak zrobił Grzegorz Schetyna. To jest brak szacunku do innych, nie tylko do Nowoczesnej - oceniła. Scheuring-Wielgus zaznaczyła jednak, że w "w polityce nie należy się obrażać, tylko przyjmować na klatę to, co jest i idziemy razem".

 

Spotkanie opozycji z udziałem m.in. przedstawicieli PO, Nowoczesnej, KOD, koła Unii Europejskich Demokratów, Inicjatywy Polskiej i SLD ma rozpocząć się w Sejmie o godz. 14. Wciąż nie wiadomo, czy będzie brał w nim udział reprezentant PSL. "Ja do wczoraj nie dostałem zaproszenia na to spotkanie. Niech najpierw Platforma z Nowoczesną się porozumieją" - powiedział we wtorek PAP wiceszef klubu Stronnictwa Marek Sawicki.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie