Lubnauer: kandydaturę Trzaskowskiego można określić jako "pewien falstart"

Polska
Lubnauer: kandydaturę Trzaskowskiego można określić jako "pewien falstart"
Polsat News

Kandydatura Rafała Trzaskowskiego nie została uzgodniona i można ją określić jako "pewien falstart" - stwierdziła Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna). Pytana, czy będzie wspólny kandydat opozycji na prezydenta Warszawy odparła, że liczy iż wysunięcie Trzaskowskiego to tylko "jakaś karta przetargowa".

W ubiegły czwartek szef PO Grzegorz Schetyna oświadczył, że chciałby, żeby Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji na prezydenta Warszawy. Wcześniej Nowoczesna zapowiedziała, że jej kandydatem na to stanowisko będzie członek komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Paweł Rabiej.

 

Przedstawiciele opozycji wielokrotnie zapowiadali starania na rzecz współpracy w wyborach samorządowych, w tym wystawiania koalicyjnych list w wyborach do rad, oraz współpracy przy wystawianiu, czy popieraniu kandydatów na prezydentów miast.

 

"Trzaskowski nie ma nic wspólnego z reprywatyzacją"

 

Lubnauer zaznaczyła w poniedziałek w radiowej "Trójce", że kandydatura Trzaskowskiego "była nieuzgodniona" i stwierdziła, że "można ją określić jako pewien falstart". Pytana dlaczego nie doszło do porozumienia opozycji w tej kwestii, szefowa parlamentarnego klubu Nowoczesnej powiedziała, że "jest to początkowy etap" rozmów.

 

W jej ocenie, kandydat na prezydenta stolicy z Platformy Obywatelskiej "będzie obciążony tematem" reprywatyzacji. Zaznaczyła, że wie, iż "Rafał Trzaskowski nie ma nic wspólnego z reprywatyzacją". Oceniał jednak, że "bardzo silnie reprywatyzacja zostanie wykorzystana przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu, mimo że on osobiście nie ma z tym nic wspólnego".

 

Na pytanie, czy ostatecznie zostanie wystawiony wspólny kandydat na prezydenta Warszawy, odparła: "liczę na to, że propozycja pana Rafała Trzaskowskiego jest jakąś kartą przetargową Grzegorza Schetyny".

 

"Czekam w tej chwili na jakiś gest ze strony Platformy"

 

- Trzeba się zastanowić jakie są szanse na porozumienie; my oczywiście uważamy, że dalej warto rozmawiać - powiedziała Lubnauer. Dopytywana, czy Trzaskowski może ostatecznie nie zostać kandydatem na prezydenta Warszawy, odparła, że nie wie. - Poczekajmy pół roku, zobaczmy, co się będzie działo; w różny sposób to się może potoczyć - powiedziała Lubnauer.

 

Jak zaznaczyła, "przy każdych rozmowach koalicyjnych jest ważne pytanie, na ile druga strona jest skłonna do współpracy". Pytana, czy Platforma jest do takiej współpracy gotowa, stwierdziła, że "ma tutaj dużo wątpliwości".

 

- Czekam w tej chwili na jakiś gest ze strony Platformy Obywatelskiej, który pokazałby, że w jakikolwiek sposób, poza hasłami o zjednoczonej opozycji, jest gotowa do tego, żeby współpracować - powiedziała Lubnauer. Jak podkreśliła, ze strony Nowoczesnej "padły konkrety", ale jeśli okaże się, że negocjacje z PO stoją w miejscu, "to trzeba się liczyć z tym, że do porozumienia może nie dojść". Zaznaczyła przy tym, że "bardzo ważne jest zawarcie porozumienia w całej Polsce".

 

PAP

dk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie