Jest oskarżany o molestowanie seksualne. Austriacki polityk nie przyjął mandatu poselskiego
Peter Pilz, założyciel rozłamowego wobec Zielonych ugrupowania Lista Pilza, postanowił nie przyjmować mandatu poselskiego, gdy zarzucono mu, że dopuścił się molestowania seksualnego. O swojej decyzji Pilz poinformował w sobotę.
Tygodnik "Falter" napisał w sobotę rano na swym portalu, że w 2013 r. Pilz molestował seksualnie młodą kobietę, współpracownicę Europejskiej Partii Ludowej. Kobieta, wymieniona przez tygodnik z nazwiska, powiedziała, że Pilz obmacywał ją i że był pijany. Podobno są świadkowie.
63-letni Pilz oświadczył w sobotę na konferencji prasowej, że nie przypomina sobie takiego zajścia. Nie wykluczył jednak, że skrzywdził tamtą kobietę, i powiedział, że skoro jest dwóch świadków tego, co zaszło, bierze na siebie odpowiedzialność. Nie przyznał się natomiast do wcześniejszych zarzutów molestowania jednej ze współpracownic Zielonych.
Będzie wspierał prace swojej partii "z zewnątrz"
W październikowych wyborach w Austrii Lista Pilza zdobyła osiem miejsc w parlamencie. Zieloni, z którymi Pilz skłócił się przed wyborami (założył wówczas własną partię), nie przekroczyli progu wyborczego.
W sobotę Pilz zapowiedział, że będzie wspierał prace parlamentarne swojej partii "z zewnątrz". Reuters zwraca uwagę, że nie sprecyzował, czy ustępuje ze stanowiska szefa Listy Pilza.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze