Kierowali się nawigacją i... utknęli w polu. Policjanci uratowali starsze małżeństwo
Do dyżurnego policji w Jaworzu (Dolnośląskie) zadzwonił starszy mężczyzna, którego nawigacja poprowadziła w polną drogę. Tam jego samochód utknął w błocie i kierowca nie mógł wydostać się z "pułapki". Sytuacja była poważna bo 77-letni mężczyzna i jego 77-letnia żona byli mocno wyziębieni. W dodatku kobieta chorowała na serce i musiała pilnie zażyć leki.
W sobotę wieczorem, kiedy na Dolnym Śląsku "szalał" orkan Grzegorz, małżeństwo 77-latków wracało samochodem do domu. Nawigacja, którą się kierowali wywiodła ich jednak w polną drogą. Tam samochód ugrzązł w błocie.
Kierowca zadzwonił po pomoc na policję, ale nie był w stanie podać dokładnie swojej lokalizacji.
Do poszukiwań natychmiast zostali skierowani policjanci z komisariatu w Bolkowie. Po blisko dwóch godzinach odnaleźli wskazany samochód za miejscowością Sady Górne. Wewnątrz funkcjonariusze zastali starsze małżeństwo. Podróżująca para 77-latków z Wałbrzycha była zziębnięta, wystraszona i zdezorientowana.
Na rękach zanieśli kobietę do radiowozu
Co więcej, okazało się, że starsza pani choruje na serce i musi pilnie zażyć leki. Z uwagi na swój stan oraz warunki atmosferyczne nie była w stanie dojść do oddalonego o kilkaset metrów radiowozu, dlatego policjanci zanieśli ją tam na rękach.
W miejscowym komisariacie para mogła się ogrzać, coś zjeść i napić ciepłej herbaty. Starsze małżeństwo z jednostki policji odebrała w końcu powiadomiona rodzina.
Policjanci przy tej okazji apelują do korzystających z nawigacji GPS oraz innych urządzeń mających ułatwić podróż o ostrożność i rozwagę. Bezgraniczne zaufanie do tego typu przyrządów zamiast skrócić czas przejazdu, może doprowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu - podkreślają funkcjonariusze.
polsatnews.pl