Ryzykowny manewr "na pożegnanie". Tuż przed lądowaniem pilot poderwał maszynę
Nietypowo pożegnał się z pasażerami pilot bankrutujących linii lotniczych Air Berlin. Podczas swojego ostatniego lotu, tuż przed lądowaniem w Dusseldorfie, poderwał maszynę i gwałtownie skręcił w stronę budynków lotniska, fundując podróżnym mrożący krew w żyłach manewr. Potężny Airbus A 330 minął zabudowania o kilkaset metrów. Ruszyło śledztwo w tej sprawie.
Media przytaczają wypowiedź rzecznika Air Berlin, którzy powiedział, że był to ostatni rejs pilota, który chciał w ten sposób pożegnać pasażerów.
"Pożegnalne kółko" robi się zazwyczaj wysoko, a nie tuż nad ziemią, dlatego poniedziałkowemu manewrowi przyjrzy się Federalny Urząd Lotnictwa.
Air Berlin - drugie, największe po Lufthansie, linie lotnicze w Niemczech, skierowały do sądu wniosek o postępowanie upadłościowe w sierpniu tego roku. Decyzja zapadła po tym, jak przewoźnik nie otrzymał finansowania od głównego akcjonariusza - linii Etihad.
Polsat News
Czytaj więcej