"Układ Zakopiański": działania komornika pod lupą prokuratury i izby komorniczej

Polska

Katowicka prokuratura okręgowa prowadzi postępowanie ws. przekroczenia uprawnień przez komornika Kazimierza Siarę, tego samego, który podjął działania ws. hotelu Litwor w Zakopanem. To jeden z hoteli, z którego - według dziennikarzy "Wprost" - nadal czerpie korzyści tonąca w długach Małgorzata Chechlińska.

Prokuratura w Katowicach prowadzi już postępowanie w sprawie ws. przekroczenia uprawnień przez komornika Kazimierza Siarę przy wcześniejszych egzekucjach z nieruchomości, jakie przeprowadzał.

 

- Prokurator wyjaśnia, czy mogło dojść do przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez komornika przy prowadzeniu egzekucji. Sprawdzamy, czy mógł zająć te nieruchomości, a następnie, czy mógł sprzedać, czy działania związane z obwieszczeniem o licytacji były prawidłowymi - powiedziała Polsat News Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

 

Hotel Litwor zabezpieczeniem transakcji

 

Małgorzata Chechlińska rok temu podpisała z kancelarią "Modrzejewski i Wspólnicy" przedwstępną umową sprzedaży zakopiańskiego 4-gwiazdkowego hotelu Belvedere. Miała otrzymać za niego prawie 70 mln zł. Kancelaria przekazała kobiecie 20 mln zł zadatku, ale do transakcji nie doszło.

 

Hotel Litwor przy zakopiańskich Krupówkach miał być zabezpieczeniem zobowiązań zaciągniętych przez Chechlińską. Ponieważ kobieta nie wywiązała się  z zapisów przedwstępnej umowy zawartej w formie aktu notarialnego - kancelaria stała się właścicielem Litwora.

 

Nowi właściciele wypowiedzieli umowę dzierżawcy hotelu - spółce Centrum Kongresowe Plus sp. z o.o. powiązanej z  Chechlińską oraz chcieli odzyskać hotel od dzierżawcy, ale ostatecznie do tego nie doszło. Małgorzata Chechlińska wniosła bowiem sprawę do sądu, a ten przywrócił stan posiadania poprzedniemu dzierżawcy. I wówczas w sprawie pojawił się komornik działający w Dąbrowie Górniczej Kazimierz Siara.

 

Błyskawiczna reakcja komornika

 

Postanowienie sądu zazwyczaj realizowane jest po kilku dniach, kiedy dotrze do jednej ze stron, a ta - najczęściej drogą listowną - przekazuje je komornikowi i to zwykle działającemu przy sądzie właściwym dla nieruchomości.

 

W tej sprawie było inaczej. Jak opisuje prasa, komornik podjął czynności, czyli zjawił się w hotelu Litwor już po godzinie - zdaniem wielu prawników - bezprawnie. Także zdaniem prawników, komornik postąpił wbrew przepisom, nie doręczając przed przystąpieniem do czynności tytułu egzekucyjnego właścicielowi hotelu, ani nawet trzeciej stronie, która w momencie podjęcia czynności posiadała hotel. 

 

"Nie doręczył decyzji sądu"

 

Sprawą zajęła się Izba Komornicza w Katowicach, która bada, czy komornik sądowy Kazimierz Siara nie złamał prawa, oddając hotel poprzedniej właścicielce - Małgorzacie Chechlińskiej.

 

Siara jest bowiem komornikiem z Dąbrowy Górniczej – zupełnie innego rewiru, więc prawdopodobnie nie miał prawa działać w Zakopanem przy tej egzekucji.

Właściciel hotelu Litwor podkreśla, że Siara nie doręczył mu decyzji sądu, a prowadząc czynności powoływał się na niewłaściwe przepisy. -  Zaskarżyliśmy działania komornika - poinformował właściciel hotelu.

 

Według ustaleń, Kazimierz Siara miał już być raz ukarany przez Izbę.

 

Komornik sprawy nie komentuje, powołuje się na tajemnicę zawodową.

 

Polsat News

ml/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie