Chciał przewieźć 3-letnią córkę motorowerem. Ale pił i się przewrócili. Dziecko w szpitalu
W niedzielę do szpitala w Chełmie (woj. lubelskie) przywieziono potłuczoną trzyletnią dziewczynkę. Okazało się, że jeździła z tatą motorowerem. W czasie przejażdżki doszło do wywrotki. Gdy policja sprawdziła ojca, okazało się, że miał ponad promil alkoholu. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi miejscowa komenda miejska.
Pijany 37-latek postanowił przewieźć córkę motorowerem w niedzielę po południu. Przejażdżka nie udała się. Doszło do wywrotki.
Rodzice wezwali pogotowie i dziecko zostało przewiezione do szpitala z niegroźnymi obrażeniami.
To lekarze poinformowali policję, że dziewczynka może być poszkodowana w wypadku komunikacyjnym.
- Policjanci ustalili, że do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości gminy Sawin na drodze gruntowej, która prowadzi do posesji - poinformowała polsatnews.pl podkomisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
- Ustalono, że mężczyzna, który kierował pojazdem miał ponad promil alkoholu - dodała rzeczniczka.
W sprawie wywrotki z dzieckiem na motorowerze policja prowadzi teraz postępowanie wyjaśniające. Nie wiadomo jeszcze jak zakwalifikowane zostanie zdarzenie - podała podkom. Czyż.
- Będą przesłuchiwani świadkowie i będzie ustalany przebieg zdarzenia - poinformowała rzeczniczka.
Jest to tym trudniejsze, że policjanci przyjechali na miejsce dopiero wieczorem, po otrzymaniu informacji ze szpitala.
polsatnews.pl
Czytaj więcej