Bundeswehra przerwała szkolenie kurdyjskiej Peszmergi
Ze względu na zaostrzający się konflikt na północy Iraku Bundeswehra przerwała w piątek wojskowe szkolenie bojowników kurdyjskiej Peszmergi - poinformowało w poniedziałek ministerstwo obrony w Berlinie. Niemieccy żołnierze pozostają jednak nadal w regionie.
Według rzecznika resortu strona kurdyjska zapewniła Berlin, że broń, którą otrzymała od Bundeswehry, wykorzysta wyłącznie do walki z Państwem Islamskim. Strona niemiecka traktuje to zobowiązanie jako warunek współpracy z Kurdami.
Niemieckie ministerstwo obrony twierdzi, że niemieccy żołnierze stacjonujący w północnym Iraku są bezpieczni. W Kirkuku nie ma niemieckiego kontyngentu.
Konflikt stawia Niemcy i inne państwa zachodnie w trudnej sytuacji, gdyż współpracują one z obiema stronami - zarówno z Kurdami, jak i z Irakiem.
Iracka armia przejęła kontrolę
Bundeswehra szkoli od 2014 roku kurdyjskich bojowników. Niemcy przekazali Peszmerdze pociski przeciwpancerne "Milan", pancerfausty, pistolety maszynowe i amunicję. W Iraku stacjonuje 140 niemieckich żołnierzy. Mandat ich misji upływa w styczniu 2018 roku.
Iracka armia wkroczyła w poniedziałek po południu do centrum Kirkuku. Wcześniej w ciągu kilkunastu godzin przejęła kontrolę nad całą prowincją. Irackie elitarne jednostki wojskowe CTF zajęły siedzibę gubernatora prowincji Kirkuk. Z budynków rządowych i miejsc publicznych ściągnięte zostały flagi kurdyjskie.
Premier Iraku Hajdar Dżawad al-Abadi zapowiedział podobne działania na terytoriach spornych, czyli terenach zajętych przez Kurdów, ale nie należących formalnie do Regionu Kurdystanu.
Konflikt między Bagdadem a Irbilem nasilił się po referendum z 25 września w Regionie Kurdystanu i na terenach spornych. Większość uczestników referendum opowiedziała się za niepodległością Kurdystanu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze