"Nie wygląda to dobrze". Trener Borussii o kontuzji Piszczka
Po pierwszych badaniach kontuzjowanego Łukasza Piszczka prognozowano, że jego przerwa w treningach potrwa zaledwie kilka tygodni. W piątek trener Borussii Dortmund Peter Bosz zdradził, że podstawowy prawy obrońca reprezentacji Polski może pauzować nawet kilka miesięcy.
Piszczek opuścił boisko z kontuzją po 45 minutach ostatniego meczu eliminacji do mistrzostw świata 2018, w którym Polacy podejmowali reprezentację Czarnogóry (4:2).
W 41. minucie gry przeciwnicy egzekwowali rzut rożny, a ofiarnie inteweniujący obrońca zderzył się wówczas z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym i upadł na ziemię, trzymając się za kolano. Zawodnik Borussii dograł ostatnie minuty pierwszej połowy, jednak po przerwie jego miejsce zajął Maciej Rybus.
Po przeprowadzonych w Dortmundzie badaniach rezonansem magnetycznym okazało się, że Piszczek naderwał więzadło poboczne w prawym kolanie. Początkowo mówiło się, że jego przerwa potrwa około miesiąca, jednak według magazynu "Kicker" w tym roku na boisku już go nie zobaczymy.
Bardziej pesymistyczną wersję potwierdzają słowa Bosza, który na piątkowej konferencji prasowej przyznał, że sytuacja reprezentanta Polski nie jest dobra.
- Sprawa Piszczka nie wygląda dobrze. W najgorszym wypadku jego przerwa może potrwać nawet kilka miesięcy - powiedział.
Polsat Sport
Czytaj więcej