Tragiczne skutki pożarów w Kalifornii. Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele jest zaginionych
Co najmniej 15 ofiar śmiertelnych, ponad 150 osób zaginionych i olbrzymie zniszczenia - to dotychczasowy bilans pożarów lasów i zarośli w północnej Kalifornii. Gubernator stanu Jerry Brown ogłosił stan wyjątkowy.
Jak podały we wtorek władze stanowe pastwą płomieni padło ponad 1500 domów mieszkalnych i innych budynków oraz liczne winnice. W słynących z produkcji wina dolinach Napa i Sonoma z żywiołem walczą setki strażaków.
For evacuees: here’s Silverado Residential Community via Westgate Dr 6pm 10/10 @KTVU #NorthBayFires #napa pic.twitter.com/0p5vuoUSed
— Candice Nguyen (@CandiceKTVU) 11 października 2017
Pożary w pobliżu miasta Santa Rosa, położonego na północ od San Francisco, strawiły już obszar o powierzchni ponad 100 km kw. Tysiące mieszkańców zagrożonych terenów zostało zmuszonych do ucieczki przed żywiołem.
#SantaRosa #California homes burned to the ground as a result of #TubbsFire that has scorched over 60,000 acres @Telemundo51 pic.twitter.com/IpTJeU7Vvz
— JRodriguez (@JRodzMIA) 9 października 2017
Oczekuje się, że ogłoszenie stanu wyjątkowego przez władze stanowe usprawni niesienie pomocy i akcję gaśniczą.
Według straży pożarnej na północnym zachodzie Kalifornii szaleje 17 ognisk pożarów, które szybko rozprzestrzeniają się pod wpływem silnego wiatru. Rozprzestrzenianiu się ognia sprzyja też dotkliwa susza.
PAP
Czytaj więcej