Gdyby nie różowy smartfon - mogłaby nie żyć. Kula zamachowca z Las Vegas trafiła w obudowę telefonu
"Kula trafiła mojego iPhone'a i to uratowało mi życie" - miała powiedzieć kobieta, która ocalała z masakry na koncercie w Las Vegas i nie została nawet draśnięta. Zdjęcie zniszczonego urządzenia zrobił taksówkarz, który wrzucił je do sieci wraz z relacją swojej pasażerki. Kierowca poinformował, że stało się to, gdy odjeżdżał z miejsca ataku.
Na zdjęciu widać uszkodzoną obudowę różowego telefonu, która wykonana jest ze stopu aluminium. Kula najprawdopodobniej trafiła w aparat i ześlizgnęła się po nim. Roztrzaskany został obiektyw, rozerwana została także ochronna okładka obudowy.
Kobieta miała powiedzieć, że podczas ucieczki trzymała telefon w dłoni i osłaniała się nim.
Nie wiadomo, kim była ocalona w ten sposób uczestniczka koncertu. Do tej pory nie zidentyfikowano jej.
Incredible! Gunman's bullet hit a woman's iPhone in hand fleeing the firing. Just inches away from her body -via Scott Nish #LasVegasStrong pic.twitter.com/K7923JP3pc
— Jason K. Morrell (@CNNJason) 3 października 2017
polsatnews.pl, The Guardian, nydailynews.com
Czytaj więcej