"Na tle Kaczyńskiego, Ziobry i Szydło pan Królikowski jest dżentelmenem politycznym"
- Ruch Ziobry to jakieś nieczytelne walki. Churchill mówił kiedyś o walkach buldogów pod dywanem. Gryzą się te buldogi pisowskie, nie bardzo wiadomo o co - powiedział w Polsat News Stefan Niesiołowki. Członek Europejskich Demokratów odniósł się do działań białostockiej prokuratury, które mają dotyczyć prof. Michała Królikowskiego.
Z czwartkowych doniesień RMF FM wynika, że prof. Królikowski - współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy, który doradza mu przy przygotowaniu projektów ustaw o KRS i SN - znalazł się na celowniku prokuratury.
Według radia, białostocka prokuratura rozpoczęła szczegółowe badanie powiązań prof. Królikowskiego ze spółką paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Działania te - jak podaje RMF FM - rozpoczęły się, gdy w mediach pojawiała się informacja, że to prof. Królikowski pomaga prezydentowi w przygotowaniu jego propozycji dot. reformy sądownictwa.
"Osobiste frustracje"
- Na tle Kaczyńskiego, Ziobry i Szydło pan Królikowski jest dżentelmenem politycznym, chociaż wsławił się projektem o zakazie aborcji - powiedział w programie Graffiti Stefan Niesiołowski, były poseł PO, członek Europejskich Demokratów
- Pan Królikowski na tle tego całego towarzystwa wyróżnia się pewnym poziomem kultury i wiedzy. To osobiste frustracje Pana Ziobry - dodał polityk komentując doniesienia RMF.
"Dalsze demolowanie wymiaru sprawiedliwości"
Według Niesiołowskiego projekty prezydenta Andrzeja Dudy ws. zmian w sądownictwie są "niekonstytucyjne i niedemokratyczne". - Jeśli mamy wybierać między Dudą a Ziobro to mnie taki wybór nie interesuje. Mnie interesuje szanowanie demokracji i konstytucji, co podczas rządów PiS-u jest niemożliwe. Wydaje się, że ten pisowski projekt Dudy będzie takim samym złem, jak projekt Ziobry.
Poseł zaznaczył, że to nie polityk powinien mianować sędziów. Dodał, że to oddzielna władza, która powinna być niezależna od wpływu polityki.
Niesiołowski odniósł się także do decyzji stowarzyszenia "Iustitia" o usunięciu z organizacji wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka za popieranie reformy sądownictwa. - Miałem wątpliwą przyjemność słuchać pana Piebiaka. Kłamał reklamując ten projekt dalszego demolowania sądów, tej ustawy ziobrowskiej. Kłamał też kiedy mówił, że to jest reforma sądów i usprawni działanie wymiaru sprawiedliwości.
"Mogą sfałszować wybory"
Według posła partia rządząca, aby utrzymać się przy władzy "jest gotowa sfałszować wybory lub zmienić ordynację wyborczą".
Polityk ocenił sposób sprawowania władzy przez PiS, jako dyktaturę. Jako przykład podał działania Trybunału Konstytucyjnego - Nie bądźmy naiwni. Trybunał Konstytucyjny to nie jest niezależny sąd konstytucyjny, który jest w stanie negatywnie ocenić ustawę PiS-u.
"Schetyna musi odejść"
Niesiołowski odniósł się także do działań swojej byłej partii. W jego opinii, głównym powodem ciągłego spadku poparcia dla PO jest lider partii- Grzegorz Schetyna. Gość "Graffiti" nazwał go "człowiekiem skrajnie niewiarygodnym".
Przypomniał, że Schetyna zaczął od personalnych czystek w regionach. Co za mściwość! Jest pozbawiony charyzmy i nigdy nie patrzy w oczy. Platforma się nie podniesie póki go nie wyrzucą - ocenił.
Niesiołowski na koniec zaapelował, aby opozycja zamiast licytować się o ustawę gospodarczą powinna się zjednoczyć. - Powinni dążyć do tego, by powstał jeden, wspólny blok opozycyjny - podsumował.
Polsat News
Czytaj więcej