Nocna akcja ratowników TOPR. Poszkodowaną wyciągano na noszach z jaskini

Polska
Nocna akcja ratowników TOPR. Poszkodowaną wyciągano na noszach z jaskini
twitter.com/Tomasz Wojciechowski
Nocna akcja była tym trudniejsza, że poszkodowaną trzeba było wynosić z jaskini na noszach.

Ponad 12 godzin trwała nocna akcja ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w jaskini Ptasia Studnia w masywie Czerwonych Wierchów w Tatrach Zachodnich. Ratownicy w czwartek rano wydobyli z jaskini kobietę, która złamała nogę.

- Kobieta wędrowała w grupie trzech grotołazów, którzy powiadomili telefonicznie ratowników - powiedział Marcin Witek, ratownik dyżurny TOPR.

 

Do wypadku doszło przed godziną 19 w środę. W akcji wzięło udział blisko 30 ratowników TOPR. Jaskinia Ptasia Studnia jest zamknięta dla zwykłych zwiedzających. Mogą ją eksplorować tylko doświadczeni grotołazi posiadający stosowne uprawnienia.

 

- Poszkodowana była wyciągana na noszach do otworu jaskini i później opuszczana skalną ścianą przy pomocy technik alpinistycznych na noszach - relacjonował Witek.

 

Jak powiedział, akcje ratownicze w jaskiniach zazwyczaj są trudne i skomplikowane. Dodatkowym utrudnieniem nocnej akcji był padający deszcz i wdzierająca się do jaskini woda. Ponadto w wyższych partiach górach padał deszcz ze śniegiem i śnieg.

 

 

PAP, polsatnews.pl

mta/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie