Reprezentant Polski zdobył brązowy medal mistrzostw świata. Po wyścigu ukradli mu rower

Świat
Reprezentant Polski zdobył brązowy medal mistrzostw świata. Po wyścigu ukradli mu rower
PAP/EPA/CORNELIUS POPPE

Młody polski kolarz Filip Maciejuk przeżył we wtorek w norweskim Bergen huśtawkę nastrojów. Odniósł życiowy sukces, zdobywając brązowy medal mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas. Potem jednak… stracił zapasowy rower.

Po zakończonej rywalizacji mechanik zdjął rower z dachu samochodu technicznego i oparł o autobus polskiej ekipy. Po pewnym czasie okazało się, że szosówki nie ma.

 

- Rower był wart około 15 tys. złotych. Powiadomiliśmy policję, tutaj wszędzie są kamery, ale na razie nie mamy żadnego sygnału, że go odnaleziono - powiedział rzecznik prasowy polskiej ekipy Cyryl Szweda.

 

Start Maciejuka w sobotnim wyścigu juniorów ze startu wspólnego nie jest jednak zagrożony. - Mamy dla niego inny rower - dodał Szweda.


Pożyczył koło od Kwiatkowskiego


Maciejuk zdobył brązowy medal kolarskich mistrzostw świata w jeździe indywidualnej na czas startując na kole pożyczonym od Michała Kwiatkowskiego. Ten jeden detal jest wart 20 tys. złotych.

 

Drugie koło dostarczyła mu ekipa CCC Sprandi Polkowice. Na tak profesjonalnym sprzęcie pojechał we wtorek znakomicie. Niewiele brakowało, a sięgnąłby po srebrny medal. Włoch Antonio Puppio wyprzedził go o niecałe półtorej sekundy. Zwycięski Brytyjczyk Thomas Pidcock był szybszy o 13 sekund.

 

Poprzednim polskim medalistą MŚ juniorów w tej konkurencji był... Kwiatkowski. W 2008 roku w RPA wywalczył złoto.

 

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

 

"Czułem się mocny"


- Marzę o karierze takiej, jaką zrobili Kwiatkowski, Majka czy Bodnar. Oni są moimi idolami, podobnie jak Tony Martin - powiedział Maciejuk.

 

18-letni zawodnik, pochodzący z Wielkiego koło Kurowa (Lubelszczyzna), miał dopiero 20. wynik na pierwszym punkcie pomiaru czasu. Stopniowo jednak przesuwał się do przodu i w efekcie wskoczył na podium. Czy pierwszą część trasy nie pojechał zbyt ostrożnie?

 

- Czułem się mocny. Założyliśmy z trenerem, żeby nie jechać od początku na "maksa", aby starczyło sił na końcówkę. Wyjechałem się do końca, dałem z siebie wszystko. Z brązowego medalu jestem zadowolony - ocenił.

 

"Chcę postawić na kolarstwo"


Maciejuk uprawia kolarstwo od siedmiu lat. Jest zawodnikiem Mostostalu Puławy i jednocześnie uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Żyrardowie. W maju przyszłego roku będzie zdawać maturę.

 

- Chcę postawić na kolarstwo, zostać zawodowym kolarzem. Dziękuję moim trenerom klubowym Adamowi Wojewódce, Łukaszowi Świderskiemu, rodzicom, bratu, kolegom z kadry i trenerowi kadry Tomaszowi Owsianowi - wyliczał.

 

Sportowe marzenie? - Chciałbym specjalizować się w jeździe na czas i startować w drużynie zawodowej w wyścigach klasycznych, takich jak Paryż-Roubaix - odpowiedział.

 

PAP

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie