Premier Japonii: czas rozmów z Koreą Północną się skończył
Premier Japonii Shinzo Abe oświadczył, że wspólnota międzynarodowa powinna się zjednoczyć w egzekwowaniu sankcji nałożonych na Koreę Północną i wywieraniu na nią nacisku, by zrezygnowała ze swych zbrojeń nuklearnych i rakietowych.
- Teraz nie jest czas na dialog. Teraz jest czas na wywieranie nacisku - powiedział Abe na spotkaniu z inwestorami na nowojorskiej giełdzie, co powtórzył potem w wystąpieniu na sesji plenarnej Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.
- Nie może nas zadowalać to, że ONZ zatwierdził nowe sankcje wobec Korei Północnej. Kluczową kwestią jest obecnie pełne wprowadzenie sankcji w życie, a wymaga to ścisłej współpracy z Chinami i Rosją - podkreślił japoński premier.
"Nie pozostało dużo czasu"
W przemówieniu w ONZ wskazał, że Korea Północna ma już lub wkrótce będzie mieć bomby wodorowe, co stwarza bezprecedensowe zagrożenie.
- To bezdyskusyjnie pilna kwestia. Musimy zapobiec, by towary, fundusze, ludzie i technologia niezbędne do zbrojeń nuklearnych oraz rakietowych dostawały się do Korei Północnej. To, czy będziemy mogli położyć kres północnokoreańskim prowokacjom, zależy od solidarności wspólnoty międzynarodowej. Nie pozostało dużo czasu - powiedział Abe. Dodał, że będąca sojuszniczką USA Japonia konsekwentnie wspiera pogląd Waszyngtonu, iż w postępowaniu wobec Pjongjangu "na stole są wszystkie opcje".
ONZ rozszerzyła sankcje
11 września Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie rozszerzyła sankcje wobec Korei Północnej, zakazując jej eksportu tekstyliów i ograniczając jej import ropy naftowej. Była to reakcja na podziemne zdetonowanie w tym państwie 3 września potężnego ładunku nuklearnego i przeprowadzenie w kilkanaście dni później kolejnej próby rakiety balistycznej o znacznym zasięgu.
Abe przypomniał, że trwające już ponad dwa dziesięciolecia wysiłki dyplomatyczne na rzecz porzucenia przez Pjongjang jego nuklearnych aspiracji nie przyniosły żadnego efektu. - Dialog w celu prowadzenia dialogu jest bez znaczenia - powiedział na nowojorskiej giełdzie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze