Były policjant z zarzutami ws. śmierci Igora Stachowiaka pracuje w Żandarmerii Wojskowej
Były policjant, któremu prokuratura postawiła zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień ws. śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie policji we Wrocławiu, pracuje w Żandarmerii Wojskowej - dowiedział się Polsat News. Adam W. rozpoczął tam służbę 1 czerwca 2016 roku, czyli dwa tygodnie po tragedii na komisariacie.
Po nagłośnieniu przez media wydarzeń we Wrocławiu Komendant Główny Policji zapewniał, że nie ma miejsca w policji dla takich funkcjonariuszy.
Okazało się jednak, że Adam W. nie został wydalony ze służby dyscyplinarnie.
Rzecznik Żandarmerii Wojskowej odpowiadając na pytania dziennikarza Polsat News, potwierdził mailowo, że Adam W. pracuje w żandarmerii.
Ojciec Igora: bulwersująca sytuacja
Zarzut przekroczenia uprawnień w związku ze śmiercią Stachowiaka prokuratura postawiła w poniedziałek czterem byłym policjantom, w tym Adamowi W.
- Bulwersująca sytuacja, mieli być wydaleni, oczyszczamy szeregi, nic takiego się rzeczywiście nie dzieje - stwierdził rozgoryczony Maciej Stachowiak, ojciec Igora.
- Tacy ludzie rzeczywiście nie powinni pracować i nosić munduru polskiego, czy to w policji, czy to w wojsku. To niezrozumiała dla mnie sytuacja, być może ktoś się jeszcze nie zorientował, nie wiem... Może państwo zapytacie władz, jego przełożonych, dlaczego taka sytuacja ma miejsce - dodał Stachowiak.
polsatnews.pl
Czytaj więcej