Pies pod wpływem narkotyków zagryzł swojego opiekuna

Świat
Pies pod wpływem narkotyków zagryzł swojego opiekuna
Twitter/Independent Press UK‏

Podczas nagrania filmu dokumentalnego o narkotykach pies zaatakował i ciężko ranił swojego właściciela. Jak się okazało zwierzę było pod wpływem olbrzymiej dawki kokainy i morfiny. Pogryzionego mężczyzny nie udało się uratować.

Do tragedii doszło w jednym z domów w północnym Londynie. 41-letni Mario Perivoitos brał udział w nagraniu dokumentalnego programu o narkotykach dla telewizji BBC. Na planie "Drugs Map Britain" mężczyzna zażył kokainę. Po chwili źle się poczuł i dostał ataku padaczki.

 

Wtedy rzucił się na niego jego własny pies rasy Staffordshire Bull Terrier i zaczął go gryźć.

 

Na pomoc 41-latkowi rzucili się członkowie ekipy filmowej, którzy widzieli całe zdarzenie. Gdy w końcu udało im się odciągnąć agresywnego psa zaatakowany mężczyzna miał już bardzo poważne i rozległe obrażenia.

 

Na miejsce natychmiast wezwano ratowników, którzy przetransportowali ciężko rannego do szpitala. Jednak lekarzom nie udało się go uratować.

 

 

Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było pogryzienie przez psa. - Na ciele denata były rany szyi i twarzy, które spowodowały silne krwawienie - powiedziała patolog, dr Julie Higgins. Jak dodała, mężczyzna miał również zmiażdżoną krtań.

 

Ośmiokrotnie przekroczony "górny limit" 

 

Policyjne śledztwo, które ruszyło zaraz po śmierci mężczyzny wykazało, że agresywny bulterier był pod wpływem narkotyków. W jego moczu znaleziono bowiem znaczne ilości kokainy i morfiny.

 

Weterynarz Nicholas Carmichael powiedział mediom, że prawdopodobnie nieświadomy tego pies zjadł narkotyki. Jak zaznaczył, niemożliwe jest jednoznaczne stwierdzenie, że to narkotyki sprawiły, iż pies zaatakował, ale z pewnością sprawiły, że zachowywał się inaczej niż normalnie.

 

- Po zażyciu narkotyków psy stają się pobudzone i podniecone, dlatego bardzo możliwe jest, że do tego ataku doszło z powodu skonsumowania kokainy. Z mojego doświadczenia z bulterierami wynika, że psy te, jeśli widzą, iż są na pozycji dominującej, to przeważnie atakują. Ilość narkotyków w ciele psa była ośmiokrotnie wyższa, niż wynosi górny limit - dodał weterynarz.

 

Również wypowiadający się w mediach toksykolodzy są zdania, że przyczyną agresywnego zachowania czworonoga mogły być narkotyki wykryte w jego organizmie.

 

Independent, polsatnews.pl

dk/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie