"PiS wydaje publiczne pieniądze na twardą propagandę partii". Gasiuk-Pihowicz w programie "Tak czy Nie"
Nowoczesna złożyła wniosek do prokuratury ws. finansowania kampanii dotyczącej reformy sądownictwa. Zdaniem posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz "Prawo i Sprawiedliwość wydaje publiczne pieniądze na twardą propagandę swojej partii". Innego zdania był poseł PiS Marcin Horała, który w programie "Tak czy Nie" przekonywał, że wszystko jest zgodne z prawem.
Polska Fundacja Narodowa przeznaczyła 19 mln zł ze spółek skarbu państwa na przeprowadzenie - jak twierdzi - kampanii informacyjnej nt. zmian w sądownictwie. Zdaniem opozycji ws. kampanii "Sprawiedliwe sądy" zostało przekroczone prawo.
"Polacy zrzucają się na kampanię propagandową PiS"
- To są olbrzymie pieniądze, których państwo nie powinniście absolutnie wydawać na twardą propagandę. Zwłaszcza, że są to pieniądze, które trafiły tam (do Polskiej Fundacji Narodowej - red.) ze spółek skarbu państwa, więc wszyscy Polacy, płacąc za gaz, za prąd, za paliwo, w jakiś sposób zrzucają się na kampanię propagandową pojedynczej partii, PiS - wyjaśniała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Przypomniała, że opozycja złożyła szereg wniosków, by zbadać legalność tego postępowania. Wnioski zostały skierowane m.in. do CBA i Państwowej Komisji Wyborczej.
Horała: na bilbordach nie ma nazwisk polityków PiS
- Wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Po drugie nie są to pieniądze publiczne tylko podmiotów gospodarczych - uważa Marcin Horała.
- Chciałem jeszcze raz podkreślić, że od tego, że dziesięć razy powie się, że to afera, że to jakaś partyjna propaganda, to to się jeszcze rzeczywistość nie zmienia - dodał poseł PiS.
Horała przypominał, że na bilbordach nie ma nazwisk polityków PiS ani loga partii.
Rząd przekonuje, że zdał egzamin po nawałnicach
W drugiej części programu rozmawiano o informacji rządu, który we wtorek w Sejmie przekonywał, iż zdał egzamin po sierpniowych nawałnicach. Opozycja mówi o spóźnionej reakcji. Zdaniem Jakuba Rutnickiego z Platformy Obywatelskiej PiS zrzuca całą odpowiedzialność na samorządowców. Innego zdania był Łukasz Schreiber z PiS, który przekonywał, że interwencja rządu była natychmiastowa.
Tymczasem wojsko dotarło w dotknięte skutkami nawałnic rejony dopiero trzeciego dnia, a sytuację na miejscu opanowywała miejscowa ludność, ochotnicza i państwowa straż pożarna oraz samorządowcy.
Wszystkie odcinki programu "Tak czy Nie" dostępne są na stronie polsatnews.pl w zakładce Nasze Programy.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze