"To przestępstwo". Lenz o billboardach Polskiej Fundacji Narodowej
Opozycja zarzuca rządzącym, że kampania informacyjna o reformie sądownictwa to partyjna reklama finansowana z publicznych pieniędzy. - Nie pamiętam, żeby PSL czy Platforma wydawała pieniądze spółek skarbu państwa na taką reklamę. To jest przestępstwo - powiedział Tomasz Lenz z PO w programie "Tak czy Nie". - Nie reklama PiS-u, tylko przedsięwzięcie rządowe - odparł Paweł Lisiecki z PiS.
Goście Agnieszki Gozdyry rozmawiali m.in. o tym, czy Polska w Europie powinna być samotną wyspą, jak mówił w miesięcznicę smoleńską szef PiS Jarosław Kaczyński.
Dyskusja dotyczyła również uruchomionej przez Polską Fundację Narodową kampanii informacyjnej, która - jak poinformowano - ma na celu m.in. "wyjaśnienie polskiej i światowej opinii publicznej znaczenia reform wymiaru sprawiedliwości". Opozycja uważa, że kampania to "czysta propaganda" skierowana do Polaków i finansowana ze środków skarbu państwa.
- Układ, który zbudowaliście, jest patologiczny. Zaczynaliście od "Misiewiczów", obsadzania spółek skarbu państwa, instytucji swoimi partyjnymi działaczami bez kwalifikacji, a idziecie w kierunku zawłaszczania państwowych pieniędzy na działalność partyjną. Poniesiecie za to konsekwencje - stwierdził Lenz.
- 80 procent społeczeństwa jest za reformą sądownictwa - podkreślił poseł Lisiecki.
"Kryminalizuje ciąże"
W drugiej części programu rozmawiano o budzącym kontrowersje pomyśle Rzecznika Praw Dziecka, aby kobiety, które są w ciąży i piją alkohol, kierować wyrokiem sądów na przymusowe leczenie.
Marek Michalak zaproponował także, aby dla nienarodzonego dziecka ustanawiany był adwokat. Każdego roku w Polsce rodzi się 9 tysięcy dzieci, które cierpią na zaburzenia rozwojowe związane z nadużywaniem alkoholu przez kobietę w ciąży.
Rzecznik został za swój pomysł zaatakowany przez środowiska feministyczne oraz Partię Razem, która uważa, że to sprowadzenie kobiet do roli narodowych inkubatorów, "kontrolowanych, szpiegowanych i pozbawianych wolności".
Obecna w studiu "Tak czy Nie" prof. Monika Płatek z Uniwersytetu Warszawskiego zarzuciła Rzecznikowi Praw Dziecka, że "kryminalizuje ciąże".
- Ta ustawa jest dowodem na to, że pozwalamy sobie robić pewne doświadczenie, gdzie minister zdrowia medykalizuje ciążę, która jest procesem fizjologicznym i naturalnym, a RPO kryminalizuje ciąże, narażając kobiety przez to, że są w ciąży. RPO mówi, że zwrócił się do ministrów: sprawiedliwości, zdrowia, pracy i polityki społecznej, którzy nie zrobili swojej roboty, w związku z tym on proponuje penalizować, kryminalizować, pozbawiać wolności kobietę - powiedziała prof. Płatek.
- To nie jest zamykanie kobiet. My oferujemy w tym projekcie jako ostateczność umieszczenie kobiet na specjalnym oddziale szpitalnym, gdzie zapewniona będzie opieka lekarska nad dzieckiem nieurodzonym i kobietą w ciąży, ale też opieka terapeutyczna - stwierdziła Agnieszka Rękas z Biura Rzecznika Praw Dziecka.
Dotychczasowe odcinki "Tak czy Nie" można oglądać w zakładce "Nasze Programy".
Polsat News
Czytaj więcej