Strajk sędziów w Portugalii może utrudnić wybory samorządowe

Jak poinformowało w komunikacie Związkowe Stowarzyszenie Portugalskich Sędziów (ASJP), do protestu dojdzie 3 i 4 października. Władze syndykatu wyjaśniły, że zamiar przeprowadzenia protestu przez środowiska sędziowskie był już wcześniej znany opinii publicznej.

　

Przewodnicząca syndykatu portugalskich sędziów Manuela Pauperio wyjaśniła, że protest jest konieczny z powodu "nieprzejednanej postawy rządu", który nie chce negocjować oczekiwanych zmian w statucie sędziów zatrudnionych w portugalskich sądach.

 

- Uzasadniamy strajk koniecznością wprowadzenia zmian do aktualnego statutu, gdyż ten blokuje środowisku sędziowskiemu rozwój zawodowy i utrudnia poprawę ich sytuacji społeczno-ekonomicznej - dodała Pauperio.

 

Sędziowie domagają się podwyżki płac

　

Głównym żądaniem środowiska sędziowskiego, które po raz pierwszy zagroziło strajkiem w czerwcu br., jest konieczność podniesienia płac. Władze syndykatu sędziów domagają się m.in. usunięcia z ustawodawstwa przepisu, zgodnie z którym przedstawiciel tej profesji zatrudniony w sądzie nie może zarabiać więcej niż premier Portugalii. Roczne zarobki szefa rządu tego kraju wynoszą blisko 80 tys. euro brutto.

　

Środowisko sędziowskie w Portugalii - z zarobkami od 4000 do 6000 euro brutto miesięcznie - domaga się też większego zróżnicowania w wynagrodzeniach pomiędzy pracownikami sądów. Z szacunków ASJP wynika, że różnica w wynagrodzeniu między sędzią z 10-letnim doświadczeniem, a jego kolegą ze stażem o 20 lat dłuższym wynosi zaledwie 200 euro.

　

Szefowa resortu sprawiedliwości Portugalii Francisca Van Dunem zapowiedziała już, że z uwagi na ograniczenia budżetowe rząd nie może zgodzić się na podwyżki dla sędziów.

　

Zarówno politycy, jak i eksperci ds. ordynacji wyborczej wskazują, że protest zaplanowany tuż po wyborach samorządowych, które odbędą się w Portugalii 1 października, opóźni zatwierdzenie rezultatów głosowania oraz ich ostateczną publikację.

 

PAP

Czytaj więcej