Chcą znaleźć ciemną materię. Potrzebny milion ochotników ze smartfonami
Naukowcy z Politechniki Krakowskiej szukają chętnych, którzy zainstalują aplikację do szukania ciemnej materii. Jeśli będzie ich odpowiednio dużo, Polacy stworzą gigantyczny detektor, który może pomóc wykryć zagadkowy składnik Wszechświata. Do tej pory się to nie udało. Uczeni chcą także sprawdzić w ten sposób, czy zmiany natężenia promieniowania kosmicznego mają związek z trzęsieniami ziemi.
Od środy każdy zainteresowany Wszechświatem będzie mógł wziąć udział w niecodziennym eksperymencie kosmicznym. Do udziału w projekcie, którego celem jest odkrycie ciemnej materii, potrzebny jest jedynie smartfon.
Chcą zmienić sieć smartfonów w detektor
Zespół naukowców z Politechniki Krakowskiej opracował aplikację CREDO Detector, która dostępna będzie od środy na stronie: http://credo.science. - Po jej uruchomieniu oraz włączeniu modułu GPS, smartfon zamieni się w detektor i wyśle naukowcom informacje, gdzie i kiedy została zarejestrowana cząstka promieniowania kosmicznego. Te dane będą analizowane w Akademickim Centrum Komputerowym Cyfronet AGH, które na bieżąco będzie informować o postępach w poszukiwaniu śladów ciemnej materii – wyjaśnił autor aplikacji dr inż. Piotr Poznański z Politechniki Krakowskiej.
Aplikacja CREDO Detector będzie oficjalnie pokazana podczas dwudniowego seminarium w Instytucie Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie. Na sympozjum, które odbywa się w środę i czwartek, fizycy z Polski i zagranicy przedyskutują możliwości i perspektywy projektu CREDO.
Telefon będzie śledził kosmos w nocy
Twórca CREDO Detector zwrócił uwagę, że z aplikacji najlepiej korzystać w nocy, kiedy telefon nie jest wykorzystywany do innych celów. Testy aplikacji potrwają przez miesiąc.
- W tym czasie zostanie sprawdzona jej podstawowa funkcjonalność, niezawodność, częstotliwość rejestrowania cząstek promieniowania kosmicznego oraz komunikacja z centrum analizującym dane - powiedział Poznański.
Spodziewa się on, że po wrześniowych testach aplikacja uzyska nowe możliwości i w jesieni zacznie się "prawdziwa przygoda naukowa", do której włączać się będą coraz liczniejsi badacze z nurtu tzw. obywatelskiej nauki. Tym bardziej, że naukowcy z projektu CREDO pracują także nad małymi stacjonarnymi detektorami, które można będzie postawić w szkołach, uczelniach, urzędach, domach.
Potrzebny milion chętnych
Kluczem do sukcesu jest stworzenie jak najliczniejszej społeczności badaczy.
- Jeśli projekt ma się udać, uczestników musi być około miliona. Oznaczałoby to stworzenie największej współpracy naukowej na świecie - mówił współtwórca projektu CREDO dr Michał Krupiński z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN.
Jak dodał, każdy uczestnik projektu będzie mógł sprawdzać na bieżąco, ile cząstek udało mu się wykryć i czy podobne zdarzenia zostały zarejestrowane w innych częściach świata.
Uzyskane dane będą dostępne dla każdego
- Wszystkie zebrane dane będą ogólnodostępne. Osoby badające promieniowanie swoimi smartfonami będą również współautorami publikacji naukowych, które powstaną w trakcie realizacji projektu - zwrócił uwagę Krupiński.
Zdaniem uczonych CREDO ma ogromny potencjał badawczy. Oprócz poszukiwań ciemnej materii naukowcy chcą również prowadzić w ramach projektu badania geofizyczne i zweryfikować hipotezę o istnieniu związku pomiędzy zmianami natężenia promieniowania kosmicznego a trzęsieniami ziemi.
- Dotychczas nie dysponowaliśmy odpowiednim narzędziem, które pozwoliłoby prowadzić takie badania. Czy wspólnie odkryjemy coś nowego? Jeżeliby się to udało, takie odkrycie z pewnością zasługiwałoby na Nagrodę Nobla – powiedział lider projektu CREDO Piotr Homola.
Na tropie ciemnej materii
Międzynarodowy projekt CREDO (Cosmic-Ray Extremely Distributed Observatory, tj. skrajnie rozproszone obserwatorium promieniowania kosmicznego) zainicjowali przed rokiem naukowcy z krakowskich ośrodków: Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, Politechniki Krakowskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej. Do projektu włączyli się badawcze z Czech, Słowacji, Węgier.
Od ponad pół wieku fizycy i kosmolodzy próbują dociec, czym jest ciemna materia. Tego zagadkowego składnika Wszechświata nie widać, a - jak oceniają naukowcy - ma decydujący wpływ na ewolucję kosmosu. Wszystkie dotychczasowe próby uchwycenia cząstek ciemnej materii kończyły się niepowodzeniem.
PAP - Nauka w Polsce, polsatnews.pl
Czytaj więcej