Słowenia może poprzeć sankcje wobec Polski. Premier: widzimy procesy, które zagrażają państwu prawa
- Widzimy w Polsce pewne procesy, które zagrażają państwu prawa - ocenił premier Słowenii Miro Cerar. - Jeśli ktoś będzie poważnie zagrażał praworządności w Europie, Słowenia poprze sankcje, jeśli będzie taka potrzeba - dodał.
Szef słoweńskiego rządu podkreślił w rozmowie z portalem Bloomberg, że jego kraj będzie robił wszystko, by należeć do najszybciej rozwijających się państw Unii Europejskiej. Jego zdaniem już teraz UE funkcjonuje na zasadzie dwóch prędkości. - Musimy dotrzymać kroku najbardziej zintegrowanej część UE. To jest nasze zobowiązanie - powiedział.
Cerar wypowiedział się również na temat rekomendacji Komisji Europejskiej dotyczących czterech uchwalonych w Polsce ustaw, które - zdaniem KE - mogą zwiększyć systemowe zagrożenie dla praworządności. Chodzi o ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, które zostały zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę, oraz o już obowiązujące prawo o ustroju sądów powszechnych i ustawę o Krajowej Szkole Sądownictwa.
- Widzimy w Polsce pewne procesy, które zagrażają państwu prawa - ocenił Cerar. - Jeśli ktoś będzie poważnie zagrażał praworządności w Europie, Słowenia poprze sankcje, jeśli będzie taka potrzeba - dodał premier Słowenii.
Słowacje także za integracją z głównym rdzeniem UE
Podobną deklarację złożył tydzień temu premier Słowacji Robert Fico. "Bloomberg" notuje, że był pierwszym liderem wśród państw byłego bloku komunistycznego, który zgłosił chęć pójścia z "twardym jądrem" Unii.
Fico, który do niedawna sam uchodził za i jednego z najgłośniejszych krytyków UE, zdystansował się od polskiej polityki europejskiej i zadeklarował, że choć ceni współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej, to w żywotnym interesie Słowacji leży integracja z głównym rdzeniem UE, który tworzą m.in. Francja i Niemcy.
bloomberg.com
Czytaj więcej
Komentarze