RMF FM: prokuratura wstąpiła o przedłużenie postępowania przeciwko Markowi F.
Prokuratura wystąpiła o przedłużenie postępowania przeciwko Markowi F. ws. afery podsłuchowej do lutego - informuje radio RMF FM.
Chodzi o kolejne postępowanie wszczęte po tym, gdy pierwszy akt oskarżenia trafił do sądu. Jak informuje radio, śledczy mają jeszcze zaplanowanych wiele czynności procesowych - między innymi przesłuchań świadków, wciąż poszukują też nowych dowodów, cały czas publikowane są także kolejne, nieznane dotąd nagrania.
RMF FM podkreśla, że w toczącym się śledztwie Marek F. usłyszał dotąd sześć zarzutów ujawnienia nagrań z podsłuchów.
Podejrzany o zakładanie podsłuchów jest też znany z afery taśmowej kelner Łukasz N. Wobec tego mężczyzny w procesie po poprzednim śledztwie sąd odstąpił od wymierzenia kary - informuje rozgłośnia. Zarzuty ujawniania nielegalnie zdobytych nagrań mają też detektyw Krzysztof Sz. i jego współpracowniczka Katarzyna W. - oni - jak podkreśla RMF FM - nie byli objęci poprzednim śledztwem.
Jedyny pomysłodawca podsłuchów
W 2016 r. SO skazał biznesmena Marka F. na 2,5 roku więzienia. Został on uznany za jedynego pomysłodawcę podsłuchów w stołecznych restauracjach i "wyłącznego dysponenta nagrań". F. twierdził, że miał informować ABW i CBA, że rozmowy gości restauracji są nagrywane.
Kelner Konrad Lassota i szwagier F. Krzysztof Rybka zostali skazani na 10 miesięcy w zawieszeniu i grzywny. Za pomoc śledczym sąd odstąpił od ukarania kelnera Łukasza N. - musi on zaś wpłacić 50 tys. zł tzw. świadczenia pieniężnego. Sąd orzekł przepadek korzyści z przestępstwa, uzyskanych przez N. (92,5 tys. zł) oraz Lassotę (27,5 tys. zł). SO uznał, że naczelną motywacją oskarżonych była chęć wzbogacenia się.
Nagrania osób z kręgów polityki
Sprawa dotyczyła nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych w warszawskich restauracjach. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. W sumie, podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań, utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Ujawnione w mediach nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska.
Ostatnio podjęto postępowania prokuratorskie ws. niektórych wątków, poruszanych podczas nagranych rozmów (np. o sprzedaży "Ciechu" i podpalenia budki wartowniczej przy ambasadzie Rosji). Badana też jest akcja prokuratury i ABW w redakcji "Wprost" w celu zabezpieczenia nagrań rozmów oraz inwigilowanie dziennikarzy związanych ze sprawą.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze