Czy obniżanie emerytur na mocy ustawy dezubekizacyjnej jest sprawiedliwe? Program "Tak czy Nie"

Polska

Wczoraj premier Beata Szydło stwierdziła, że nie rozważa nowelizacji ustawy dezubekizacyjnej. W programie "Tak czy Nie" o skutkach ustawy - czasami tragicznych - rozmawiali generał Adam Rapacki, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz Piotr Strzembosz z Prawicy RP.

- Ta ustawa ma swoje wady. Ja bym też widział dużo elementów, które należy w niej zmienić.   powiedział  w programie "Tak czy Nie" przedstawiciel Prawicy Rzeczypospolitej Piotr Strzembosz.


Podkreślił, że chciałby, żeby rozliczenie osób objętych ustawą było indywidualne.


- Tylko pytam się, dlaczego 27 lat blokowano tego typu zapisy. Ta weryfikacja, którą przechodzono na początku (lat 90. – red.) była momentami śmieszna - dodał.


- Jacek Kuroń opowiedział się za płk. Lesiakiem i płk. Lesiak przeszedł weryfikację. To jest żałosne. Może to jest jakiś wyjątek, ale to miało miejsce - przypomniał Strzembosz.


Z kolei gen. Adam Rapacki zauważył, że "wielu funkcjonariuszy ze starego aparatu bezpieczeństwa w ogóle nie podeszło do weryfikacji,  a wielu odpadło". - Przeszło ok 10 tys.  funkcjonariuszy - dodał.


- Robili ją (weryfikację - red.)  liderzy "Solidarności" w poszczególnych regionach. Ludzie, którzy znali tą drugą stronę, bo część tych funkcjonariuszy dokuczała im - podkreślił gen. Rapacki.


- Dokuczała przywiązując nago w lesie do drzewa, pałując - zwrócił uwagę Strzembosz. - Przez 27 lat robiono wszystko, żeby rozliczenia nie było – dodał.

 

Ustawa dezubekizacyjna

 

Na mocy ustawy dezubekizacyjnej od października emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia przyznawanego przez ZUS (w 2015 emerytura wynosiła ok. 2 tys. zł brutto, renta zaś ok. 1,5 tys. zł, a renta rodzinna ok. 1,7 tys. zł). 


Pierwsze osoby już dostają decyzje ws. obniżenia. Przysługują od nich odwołania do sądu. Jednak środowiska lewicowe alarmują, że dochodzi do pierwszych przypadków tragedii: samobójstw oraz tragicznych w skutkach zachorowań, co ma być wstrząsem wywołanym decyzją o obniżce świadczeń.

 

Sprawa poruszającego listu 95-letniego powstańca


Informacje o przebiegu służby zbiera IPN, który poinformował, że obniżki rent i emerytur będą dotyczyć ok. 50 tysięcy byłych funkcjonariuszy, który przepracowali - jak głosi ustawa - choćby jeden dzień w organach państwa totalitarnego. Jest jednak coraz więcej przypadków osób, które twierdzą, że nie spełniają tego kryterium. Wiele emocji wywołał ostatnio list 95-letniego powstańca, byłego członka AK, który ma mieć obniżoną emeryturę, bo po wojnie pracował jako lekarz w przychodni MSW. Wiceminister SWiA Jarosław Zieliński zapowiedział, że przyjrzy się tej sprawie.

 

Wszystkie dotychczasowe odcinki "Tak czy Nie" można oglądać tutaj.

 

polsatnews.pl

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

grz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie