Papież do Polaków: słowa Jezusa wskazaniem w kształtowaniu sumień
Papież Franciszek powiedział w środę do Polaków podczas audiencji generalnej w Watykanie, że słowa Jezusa powinny być wskazaniem w kształtowaniu sumień, w porządkowaniu życia osobistego i rodzinnego oraz w budowie przyszłości społeczeństwa i narodu.
Franciszek nawiązał do zbliżających się obchodów 300-lecia koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej.
- Za kilka dni, w sobotę i w niedzielę, wielu z was, osobiście lub duchowo, zgromadzi się w "polskiej Kanie", w waszym narodowym sanktuarium na Jasnej Górze, by świętować uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej i 300-lecie koronacji Jej cudownego Obrazu - powiedział.
- Stając przed Obliczem waszej Matki i Królowej, wsłuchujcie się z uwagą w Jej słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Jezus wam powie” - dodał papież. - Niech będą one dla was wskazaniem w kształtowaniu sumień, w porządkowaniu życia osobistego i rodzinnego, w budowaniu przyszłości społeczeństwa i narodu. Każdemu z was i całej Polsce z serca błogosławię - podkreślił.
Wcześniej w katechezie papież mówił o ostatecznym celu "pielgrzymki człowieka", czyli życiu wiecznym, gdzie - według Apokalipsy św. Jana - "nie będzie już śmierci, ani żałoby, ni krzyku".
"W ostatecznym rozrachunku zło zostanie wyeliminowane"
- Trochę nieufni słuchamy tych słów, pamiętając o tragicznych wydarzeniach, o przerażonych z powodu wojen twarzach dzieci, o łzach matek, o uchodźcach, o przerwanych przez śmierć planach i marzeniach młodych ludzi - zauważył.
Franciszek wskazywał, że śmierć i nienawiść nie są ostatnimi słowami ludzkiej egzystencji i "w ostatecznym rozrachunku zło zostanie wyeliminowane".
Zauważył, że kroniki w tych dniach "przynoszą smutne informacje, do których wszyscy możemy się przyzwyczaić". Odniósł się następnie m.in. do zamachu w Barcelonie informując, że pozdrowił w czasie spotkania grupę pielgrzymów z tego miasta. Bóg, jak zapewnił papież, "płacze z nami, płacze łzami nieskończonej litości wobec swoich dzieci".
"Spojrzenie pełne nadziei"
Franciszek zachęcił wszystkich wierzących do refleksji nad tym, czy są ludźmi "wiosny czy zimy"; czy mają "spojrzenie nadziei czy też patrzą w dół zgorzkniali z taką miną, jakby zjedli ostrą papryczkę w occie".
- Nie jest chrześcijaninem ten, kto idzie patrząc w dół, jak wieprz, nie podnosząc wzroku ku horyzontowi; tak jakby nasza droga tu się kończyła - dodał. Przed chrześcijanami otwiera się nowa perspektywa: "spojrzenie pełne nadziei" - wskazał.
Na zakończenie audiencji w Auli Pawła VI papież wezwał jej uczestników do modlitwy za ofiary śmiertelne trzęsienia ziemi na włoskiej wyspie Ischia, za rannych i za tych, którzy stracili swe domy.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze