Katastrofa kolejowa w Indiach. Co najmniej 23 osoby zginęły
Co najmniej 23 osoby zginęły, a 64 odniosły obrażenia w sobotę w wyniku wykolejenia się pociągu ekspresowego w stanie Uttar Pradesh na północy Indii - przekazały władze, podając nowy bilans ofiar. Przyczyny katastrofy nie są znane, trwa dochodzenie. Do katastrofy doszło w pobliżu miasta Muzaffarnagar, ok. 130 km na północ od Delhi.
Na miejsce skierowano kilkadziesiąt karetek pogotowia. Wysłano także jednostkę antyterrorystyczną, choć władze podkreślają, że nic nie wskazuje, by doszło do zamachu. Dla rodzin poszkodowanych uruchomiono specjalne infolinie.
Do akcji ratunkowej zmobilizowano służby ochrony kolei oraz ochotników, którzy pomagali pasażerom opuścić zniszczone wagony. W telewizyjnych przekazach widać było na miejscu sceny chaosu. Akcję niesienia pomocy utrudnił szybko zapadający zmrok.
Wszczęto dochodzenie
Współczucie ofiarom katastrofy wyraził na Twitterze premier Narendra Modi, który zapewnił, że władze robią wszystko, by nieść pomoc poszkodowanym.
"Zleciłem dochodzenie w celu ustalenia przyczyny (katastrofy). Podejmowane będą surowe działania w przypadku jakichkolwiek uchybień" - oświadczył na Twitterze minister kolei Suresh Prabhu, który udał się na miejsce tragedii.
Sieć kolejowa w Indiach należy do największych i najgęstszych na świecie, jednak nie zawsze są tam przestrzegane standardy bezpieczeństwa. W listopadzie ub. roku na skutek wykolejenia pociągu w stanie Uttar Pradesh zginęło 146 osób.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze