Sportowcy wstrząśnięci atakiem terrorystycznym w Barcelonie. "Nie dla terroryzmu. Nie dla tyranii strachu"

Świat
Sportowcy wstrząśnięci atakiem terrorystycznym w Barcelonie. "Nie dla terroryzmu. Nie dla tyranii strachu"
PAP/EPA/David Armengou

Świat sportu jest wstrząśnięty wydarzeniami w Barcelonie, gdzie w czwartkowe popołudnie prowadzona przez nieznanego sprawcę furgonetka wjechała w tłum ludzi. - Tam się urodziłem, tam wychowałem, tam są ludzie, których kocham - napisał Marc Bartra, Hiszpan, obecnie piłkarz Borussi Dotmund, który ucierpiał w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych w pobliżu autokaru BvB.

"Ogromny smutek z powodu tego, co dzieje się w Barcelonie. Wyrazy wsparcia dla rodzin ofiar i poszkodowanych w tym trudnym czasie. BASTA" - napisał na Twitterze kierowca Formuły 1 Fernando Alonso.

 

 

 

W podobnym tonie wypowiedzieli się m.in. portugalski piłkarz Realu Cristiano Ronaldo, kolarz Joaquim Rodriguez, motocyklista Alex Marquez czy tenisista Rafael Nadal. Kondolencje złożyły także inne kluby hiszpańskiej ekstraklasy piłkarskiej.

 

 

Głos zabrał też Hiszpan Marc Bartra, obecnie piłkarz Borussii Dortmund, a wcześniej Barcelony. On sam padł ofiarą zamachu w kwietniu tego roku, kiedy doznał obrażeń ręki w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych w pobliżu autokaru BVB.

 

"Tam się urodziłem, tam wychowałem, tam są ludzie, których kocham. Wyrazy wsparcia dla rodzin dotkniętych tragedią. Kocham cię, Barcelono" - napisał.

 

W Barcelonie odwołano zaplanowane na czwartek imprezy sportowe.

 

Jak podały hiszpańskie media, biała furgonetka wjechała na chodnik popularnej wśród turystów ulicy La Rambla, potrącając kilkadziesiąt osób.

 

PAP, polsatnews.pl

 

nro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie