Polskie MSZ: nasze służby konsularne monitorują sytuację w Barcelonie
Konsulat Generalny RP w Barcelonie pozostaje w kontakcie z władzami hiszpańskimi; nasze służby konsularne monitorują sytuację - poinformowało MSZ. Kondolencje rodzinom ofiar złożyli m.in. prezydent Andrzej Duda oraz przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
MSZ dodało, że na obecną chwilę brak szczegółów co do liczby osób poszkodowanych w ataku, czy też ich obywatelstw. Ministerstwo zapewniło, że na bieżąco będzie przekazywać pozyskane informacje.
1/2 Konsulat RP @plinbarcelona pozostaje w kontakcie z miejscowymi władzami w związku z wydarzeniami w #Barcelona.
— MSZ RP🇵🇱 (@MSZ_RP) 17 sierpnia 2017
2/2 Na chwilę obecną brak informacji o liczbie lub obywatelstwie poszkodowanych. @PLinBarcelona
— MSZ RP🇵🇱 (@MSZ_RP) 17 sierpnia 2017
"Znów niewinni ludzie zabici i ranni w zamachu. Żal i współczucie dla Poszkodowanych i ich Bliskich" - napisał w czwartek wieczorem na Twitterze prezydent Andrzej Duda. Informacje o zamachu terrorystycznym w Barcelonie określił jako tragiczne.
Tragiczne wiadomości z Barcelony. Znów niewinni ludzie zabici i ranni w zamachu. Żal i współczucie dla Poszkodowanych i ich Bliskich.
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 17 sierpnia 2017
"Jesteśmy sercem z #Barcelona. Trzeba odwagi, by w takiej chwili nie odpowiadać żądzą zemsty, a włączać się w solidarną walkę z terroryzmem" - napisała w czwartek na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Jesteśmy sercem z #Barcelona. Trzeba odwagi, by w takiej chwili nie odpowiadać żądzą zemsty, a włączać się w solidarną walkę z terroryzmem.
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 17 sierpnia 2017
"Cała Europa jednoczy się z Barceloną. Nasze myśli są z ofiarami i wszystkimi dotkniętymi tym tchórzliwym atakiem na niewinnych" - napisał na Twitterze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
All of Europe stands with #Barcelona. Our thoughts are with the victims and all affected by this cowardly attack on innocents.
— Donald Tusk (@eucopresident) 17 sierpnia 2017
W czwartek po południu w tłum ludzi na Placu Katalońskim w Barcelonie wjechała furgonetka. Według lokalnych mediów potrąconych zostało kilkadziesiąt osób, co najmniej dwie zginęły, a ponad 20 zostało rannych. Policja podała, że doszło do ataku terrorystycznego.
Według doniesień medialnych dwóch zamachowców zabarykadowało się też w restauracji i wzięło zakładników. Do strzałów miało również dojść w pobliżu miejskiego targowiska La Boqueria.
Hiszpańskie służby wzywają do opuszczenia miejsca zamachu na Placu Katalońskim, proszą o nieużywanie telefonów komórkowych. W pobliżu placu zamknięto stacje metra oraz sklepy.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej