Gubernator amerykańskiej wyspy Guam: Korea Płn. nie stanowi realnego zagrożenia
Potencjalny atak rakietowy na należącą do USA wyspę Guam, o którym mówi Korea Północna, nie stanowi realnego zagrożenia, a wyspa jest przygotowana na "wszelką ewentualność", by bronić swych mieszkańców - oświadczył w środę gubernator Guamu Eddie Calvo. że spotka się z dowództwem wojskowym na Guamie i służbami medycznymi, by omówić stan gotowości wyspy na ewentualny atak.
"Guam to amerykańska ziemia. Nie jesteśmy tylko instalacją militarną" - powiedział Calvo w zamieszczonym w internecie przesłaniu.
Dodał, że skontaktował się z Białym Domem, a ministerstwa obrony i bezpieczeństwa narodowego poinformowały go, że nie nastąpiła zmiana w poziomie zagrożenia.
Guam to wyspa w zachodniej części Oceanu Spokojnego, największa w archipelagu Mariany. Znajduje się tam amerykańska baza wojskowa.
Korea Płn. straszy atakiem
Wcześniej w środę północnokoreańska agencja prasowa KCNA podała za rzecznikiem sił zbrojnych Korei Północnej, że "starannie analizują (one) plan operacyjny wzniecenia ognia w rejonach wokół Guamu za pomocą rakiety balistycznej średniego i dalekiego zasięgu Hwasong-12" w celu "powstrzymania największych baz wojskowych USA na Guamie, w tym bazy lotniczej Anderson".
Według KCNA plan ataku wkrótce ma zostać przedstawiony naczelnemu dowództwo armii.
Rzecznik nie podał żadnej daty, ale podkreślił, że "plan może być zrealizowany w każdym momencie", po podjęciu decyzji przez przywódcę KRLD i zwierzchnika sił zbrojnych Kim Dzong Una.
"Ogień i gniew, jakich świat nie widział"
Zaledwie kilka godzin wcześniej prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że jeśli Korea Północna będzie dalej grozić USA, to spotka ją "ogień i gniew, jakich świat nie widział".
Korea Północna otwarcie zapowiada, że dąży do wyprodukowania pocisku balistycznego z głowicą nuklearną, który będzie zdolny dosięgnąć kontynentalnego terytorium USA.
W sobotę Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła rezolucję nakładającą nowe sankcje na Koreę Płn. w związku z niedawnymi próbami międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM), z których najnowsza odbyła się 28 lipca.
Dzień później północnokoreański przywódca Kim Dzong Un powiedział, że "całe terytorium USA jest w naszym zasięgu".
PAP
Czytaj więcej
Komentarze