Próbował w sądzie odebrać policjantowi broń. Grozi mu do trzech lat więzienia
Akt oskarżenia wobec mężczyzny, który próbował w sądzie odebrać broń policjantowi, został skierowany do sądu, oskarżonemu grozi do trzech lat więzienia - poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński.
Oskarżenie dotyczy znieważenia policjanta przez zrzucenie mu czapki, za co grozi kara od grzywny do roku więzienia, oraz stosowania przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej.
Jak powiedział Łapczyński w rozmowie z polsatnews.pl drugi zarzut dotyczy próby odebrania funkcjonariuszowi broni, co utrudniło funkcjonariuszowi przeprowadzanie interwencji. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności.
Kwestia ułaskawienia Mariusza Kamińskiego
Zajście miało miejsce pod koniec maja w Sądzie Najwyższym, który badał pytanie prawne w sprawie prezydenckich ułaskawień. Na rozprawie doszło do krzyków i szamotaniny. Przewodniczący składu sędziowskiego bezskutecznie apelował o spokój, po czym polecił policjantom przywrócić porządek. Gdy funkcjonariusze wyprowadzali zakłócających rozprawę, jeden z nich sięgnął do kabury policjanta i próbował wyciągnąć mu broń. Dzień później mężczyźnie postawiono zarzuty.
SN, który 31 maja rozpoznawał pytanie prawne w związku z ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA, skazanych wcześniej nieprawomocnie za działania CBA w "aferze gruntowej" z 2007 r., stwierdził, że prawo łaski może być realizowane wyłącznie wobec osób prawomocnie skazanych; prawo łaski zastosowane przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków prawnych.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej