Polskie drogi najniebezpieczniejsze w Europie
Coroczny raport Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC) nie pozostawia złudzeń. Polska należy do niechlubnego grona krajów, w których dochodzi do największej liczby wypadków śmiertelnych w Europie. Na milion mieszkańców w ciągu roku na naszych drogach ginie aż 79 osób. To ponad trzykrotnie więcej niż w najbezpieczniejszych krajach Europy.
Groźniej niż w Polsce jest tylko na Litwie, gdzie na milion mieszkańców śmierć w wypadkach ponosi 80 osób, w Serbii (86 ofiar), w Rumunii (97) i w Bułgarii (99).
Najbezpieczniej jeździ się w Norwegii (26), Szwajcarii (26), Szwecji (27) i Wielkiej Brytanii (29).
Jednak ryzyko śmierci na polskich drogach jest największe w Europie, gdy weźmiemy pod uwagę liczbę przejechanych kilometrów. Na miliard pokonanych kilometrów, odnotowuje się u nas prawie 16 przypadków śmierci. Europejska średnia to nieco ponad 6 zgonów.
Przygotowując to zestawienie dla Austrii, Polski i Wielkiej Brytanii autorzy raportu posłużyli się danymi z lat 2012-2014. W pozostałych krajach dostępne były bardziej aktualne dane.
Wyróżnienie dla Szwajcarii
W tym roku nagrodę za bezpieczeństwo drogowe (2017 ETSC Road Safety Performance Index) otrzymała Szwajcaria, która w 2016 r. zredukowała liczbę wypadków o 15 proc. w stosunku do roku poprzedniego, a ciągu czterech lat zmniejszyła liczbę ofiar śmiertelnych aż o 34 proc.
PIN Raport to coroczne opracowanie, które zestawia dane o bezpieczeństwie na drogach w całej Europie. Jego autorzy przypominają, że w 2010 r. Unia Europejska postawiła sobie za cel obniżenie o połowę liczby ofiar śmiertelnych na drogach w porównaniu do roku 2020 roku. Alarmują zarazem, iż od trzech lat nie odnotowują w tej kwestii właściwie żadnych postępów. W 2016 roku na drogach całej Unii Europejskiej zginęło 25 670 osób.
Our latest report looks at the road safety situation across Europe in 2016. https://t.co/eytjbhUaDy #PIN2017 pic.twitter.com/RMa7niYEQY
— ETSC (@ETSC_EU) 20 czerwca 2017
By w 2020 roku osiągnąć zamierzony cel, liczba zgonów na drogach w kolejnych latach musiałaby być obiniżana w tempie 11,4 proc. rocznie.
brd24.pl, polsatnews.pl