Ugaszono dwa pożary w Portugalii, w których obrażenia odniosło ponad 50 osób
Strażacy ugasili w czwartek po południu dwa duże pożary we wschodniej i środkowej Portugalii, w których od niedzieli odniosło obrażenia ponad 50 osób. W dalszym ciągu kilkaset osób pozostaje poza swoimi domami.
Pożary zostały ugaszone dzięki wysłaniu w teren ponad 3 tys. strażaków wspomaganych przez blisko 900 pojazdów gaśniczych oraz samolot udostępniony Portugalii przez władze Maroka. Pomimo zatrzymania żywiołu wciąż z terenu nie wycofano zastępów straży pożarnej.
W godzinach popołudniowych rozpoczęto przeszukiwanie terenów strawionych przez żywioł, by odnaleźć ewentualne ofiary.
Jak powiedziała Patricia Gaspar z centrali obrony cywilnej w Lizbonie, dotychczas nie potwierdzono żadnej ofiary śmiertelnej.
Dodatkowe 54 osoby z objawami zatrucia dymem
- W rezultacie pożarów rannych zostało 51 osób. Część z tych osób już opuściła szpitale. Ponadto 54 osoby z objawami zatrucia dymem zostały zbadane na miejscu. Nie poniosły one uszczerbku na zdrowiu - poinformowała Gaspar.
Przedstawicielka portugalskiej obrony cywilnej wyjaśniła, że opanowano m.in. pożar, który od niedzieli zagrażał miastu Castelo Branco w pobliżu wschodniej granicy z Hiszpanią. W dystrykcie tym najbardziej ucierpiały miejscowości Macao i Sao Jose das Matas, gdzie spłonęły liczne zabudowania.
W dalszym ciągu poza swoimi domami pozostaje kilkaset osób. Od wtorku mieszkają one w regionalnych ośrodkach opieki społecznej.
Możliwe umyślne podpalenie
W ocenie części strażaków biorących udział w akcji gaszenia pożaru w dystrykcie Castelo Branco istnieją przesłanki, aby twierdzić, że źródłem tragedii było umyślne podpalenie.
Największy, trwający pięć dni pożar wybuchł 17 czerwca br. w gminie Pedrogao Grande w dystrykcie Leiria w środkowej Portugalii. Była to największa tragedia od kilkudziesięciu lat - według danych rządowych żywioł zabił 64 osoby, a 250 doznało obrażeń.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze