RMF24: wypadek wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego. Polityk doznał stłuczenia klatki piersiowej

Do wypadku miało dojść w Krzywej na drodze krajowej w kierunku Augustowa w woj. podlaskim - podała rozgłośnia. Wiceministra przewieziono do szpitala w Sokółce, gdzie stwierdzono u niego niegroźne obrażenia. Został już zwolniony do domu - potwierdził rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Minionej nocy na prostym odcinku drogi samochód osobowy miał nagle zjechać na przeciwny pas ruchu i zderzyć się bokiem z jadącym z przeciwka BMW. Zieliński był pasażerem, samochodem jadącym w stronę Augustowa miała kierować jego żona.
Auto z wiceszefem MSWiA, zjechało następnie na pobocze i uderzyło w słup energetyczny. Po wypadku polityk skarżył się na bóle klatki piersiowej.
- Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński po badaniach opuścił szpital - poinformował w czwartek rzecznik rządu Rafał Bochenek.
Policja została powiadomiona o wypadku w czwartek tuż po północy - poinformowała Polsat News podlaska komenda wojewódzka.
- Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że w jednym z samochodów pasażerem był sekretarz stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji pan Jarosław Zieliński, tym autem kierowała jego małżonka. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wszyscy uczestnicy byli trzeźwi - powiedział nadkom. Tomasz Krupa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji poinformowało na Twitterze, że do zdarzenia doszło w czasie, gdy Jarosław Zieliński przebywał na urlopie. Podróżował prywatnym samochodem.
Do zdarzenia z udziałem wiceministra @ZielinskiJaro doszło kiedy przebywał na urlopie. Prywatnym samochodem kierowała żona wiceszefa MSWiA.
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 27 lipca 2017
Sprawę wypadku wiceministra bada prokuratura - poinformował resort.
Wiceminister po badaniach wyszedł ze szpitala. Sprawę wypadku bada prokuratura.
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 27 lipca 2017
Według nadkomisarza Krupy postepowanie w tej sprawie prowadzone jest przez policję, a objęte jest nadzorem prokuratury.
RMF24.pl, PAP
Czytaj więcej