"Nie przewidujemy wzrostu kompetencji MS w takim stopniu, w jakim mówią dziennikarze". Wójcik o reformie sądownictwa

Polska

- Jesteśmy zaskoczeni wetem prezydenta, ponieważ jest to najdalej idący instrument, jaki prezydent mógł zastosować względem ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym - powiedział w czwartek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

- Trudno, żebyśmy nie byli zaskoczeni - przy takiej dyskusji dotyczącej Sądu Najwyższego chociażby czy Krajowej Rady Sądownictwa - że te dwa weta się pojawiły, bo to jest najdalej idący instrument, który wykorzystał pan prezydent, oczywiście w ramach przysługującego mu prawa. Miał prawo, zdecydował, natomiast jest to daleko idące zaskoczenie - powiedział na antenie Polsat News Wójcik.

 

Przekonywał, że ustawy nie przewidują wzrostu kompetencji ministra sprawiedliwości "w takim stopniu, w jakim mówią o tym dziennikarze". - My sygnalizowaliśmy, że gdyby były poprawki, które wyłączałyby na przykład z ustawy o SN (...) prokuratora generalnego na jakimkolwiek etapie (...), to byśmy się z całą pewnością wycofali - powiedział wiceminister. Podkreślił, że "poprawki, które pan prezydent złożył, wszystkie zostały włączone do ostatecznej wersji tej ustawy".

 

"Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom pana prezydenta"

 

Pytany o zgłoszoną przez prezydenta nowelizację ustawy o KRS stanowiącą o tym, że sędziowie do KRS mają być wybierani przez Sejm większością 3/5 głosów, Wójcik odpowiedział: "Zrobiliśmy to, co obiecaliśmy. Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom pana prezydenta"

 

Wiceminister powtórzył też, że w związku z planowaną reformą sądownictwa na przełomie marca i kwietnia odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z ministrem sprawiedliwości.

 

- Problem leży w tym, że wymiar sprawiedliwości przez 27 lat nie przeszedł głębokiej reformy (...) Przez 8 lat PO miała możliwość, żeby naprawiać polski wymiar sprawiedliwości - podkreślił, dodając, że dzisiaj posłowie PO "dopuszczają się manipulacji".

 

Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i KRS; dzień później podpisał ustawę o ustroju sądów powszechnych.

 

"Timmermans ma fobię jeżeli chodzi o Polskę"

 

W środę wiceszef KE Frans Timmermans zapowiedział, że podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy o sądach powszechnych uzasadnia uruchomienie procedury o naruszenie unijnych przepisów w momencie jej publikacji. KE dała Polsce miesiąc na rozwiązanie problemów.

 

Z kolei w zaleceniach wydanych w ramach toczącej się od 2016 roku procedury praworządności, Komisja zwraca się do polskich władz, by nie podejmowały żadnych działań, które doprowadziłyby do odwołania sędziów Sądu Najwyższego. Grozi to bowiem uruchomieniem art. 7 traktatu unijnego, który dopuszcza sankcje.

 

- To bardzo specyficzny przypadek osoby, która ma szczególną fobię jeżeli chodzi o Polskę - powiedział Wójcik o Timmermansie. Jak mówił, Timmermans "najpierw koncentrował uwagę na Węgrach, teraz koncentruje uwagę na Polakach". Wyraził również zdziwienie, jak można "w gruncie rzeczy dalej na etapie procesu legislacyjnego (...) tak naprawdę straszyć Polaków i Polskę". - Straszy nas pomimo tego, że te regulacje są zgodne ze standardami europejskimi - ocenił wiceminister.

 

Polsat News, PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie