20-latek, który zabił siostrę, trafi do zakładu psychiatrycznego. Sąd uznał niepoczytalność

W listopadzie ub.r. w Korytowie (Zachodniopomorskie) Adrian R. zadał ciosy nożem swojej 6-letniej siostrze Darii. Dziewczynka zmarła w drodze do szpitala. Śledztwo prowadzone przez szczecińską prokuraturę wykazało, że 20-latek podczas dokonywania czynu nie był pod wpływem alkoholu ani środków psychoaktywnych.

　

- Mężczyzna podczas popełniania przestępstwa nie miał zdolności rozpoznania znaczenia swojego czynu i kierowania swoim postępowaniem - powiedział rzecznik szczecińskiego sądu Michał Tomala.

 

"Mógłby się dopuścić podobnych czynów"

　

Jak dodał, w ocenie biegłych psychiatrów oraz psychologa Adrian R. cierpi na chorobę psychiatryczną. - Istnieje niebezpieczeństwo, że w przyszłości mężczyzna mógłby się dopuścić podobnych czynów. Dlatego też, aby zabezpieczyć społeczeństwo przed takimi zdarzeniami i zachowaniem z jego strony, a także z uwagi na bezpieczeństwo jego samego, sąd zastosował środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - wyjaśnił Tomala.

　

Rzecznik sądu zaznaczył, że okres stosowania środka nie został określony. - Okres przebywania Adriana R. w zakładzie będzie sukcesywnie przedłużany lub zakończony w zależności od tego, jakie opinie dotyczące zdrowia psychicznego wydadzą biegli psychiatrzy, pod których opieką podejrzany będzie przebywał. Często zdarza się tak, że środek ten jest stosowany do końca życia danej osoby - dodał.

　

Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. Adrian R. obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. Sąd Okręgowy w Szczecinie zwróci się do komisji psychiatrycznej, która wskaże zamknięty zakład psychiatryczny, do którego trafi mężczyzna.

 

PAP

Czytaj więcej