"Wolne sądy" i "Chcemy weta" - demonstracje w Krakowie, Wrocławiu, Katowicach i innych miastach

Świat
"Wolne sądy" i "Chcemy weta" - demonstracje w Krakowie, Wrocławiu, Katowicach i innych miastach
Polsat News

Tysiące osób wyszły w czwartek na ulice polskich miast, by wyrazić swój sprzeciw wobec reformy sądownictwa. Główną manifestację zorganizowano w Warszawie. Inne m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Kielcach, Katowicach, czy Gdańsku. Szczecinie tłum zgromadził się na pl. Solidarności; skandowano: "Wszyscy razem pięści w górze, naród przeciw dyktaturze", "Solidarność", "Szczecin, Warszawa, wspólna sprawa".

Protestujący mieli transparenty "Szczecin żąda szacunku dla prawa", "Suweren składa daninę z prawa".

 

- Powiem wam co powinniście robić. Nie liczmy na Senat, nie liczmy na prezydenta, to są tylko atrapy. Liczmy na siebie - powiedział do manifestantów b. szef MSW, działacz opozycji w PRL Andrzej Milczanowski.

 

- Co nam zostało? Została nam ulica. Protesty. Demonstracje. Jeżeli w Warszawie na przestrzeni miesiąca odbędą się dwie demonstracje po 200 tys. ludzi to mamy szansę. Nie musimy czekać na następne wybory - zachęcał zgromadzonych.

 

Żurek do sędziów: nie wstępujcie do KRS

 

Protest przeciw reformie sądownictwa odbył się także przed siedzibą krakowskich sądów. Zebrani przynieśli flagi Polski i UE, palili znicze. Skandowali "Wolne sądy" i "Chcemy veta".

 

Do zebranych przemawiał rzecznik KRS sędzia Waldemar Żurek, który apelował do sędziów, by nie wstępowali do "czegoś, co się wkrótce może nazywać Krajowa Rada Sądownictwa". - Jeśli się nie zgłoszą, jeśli nie dadzą się namaścić politykom, ten organ nie powstanie - mówił Żurek.

 

W Kielcach manifestacja odbyła się pod pomnikiem ks. Józefa Popiełuszki. Odśpiewano hymn narodowy.

 

"Łańcuch Światła" przed sądem

 

- Przyszliśmy tutaj nie po to, żeby bronić sędziów czy sądów, ale żeby bronić obywateli i ich praw do podstawowych wartości. Nie sądziliśmy, że przyjdzie jeszcze taki czas, kiedy o te podstawowe wartości trzeba będzie wychodzić na ulice, aby ich bronić - mówił wiceprezes PSL Adam Jarubas. Jak mówił, ma wrażenie, iż dzisiaj rozpoczyna się restauracja PRL-u w Polsce.

 

Potem manifestanci przeszli pod siedzibę Sądu Okręgowego w Kielcach, gdzie zapalili świece w ramach akcji "Łańcuch Światła".

 

Pinior: miliony ludzi staną w obronie demokracji

 

We Wrocławiu protestujący przeszli sprzed gmachu sądu do Rynku. Odczytano fragmenty konstytucji. Skandowano "Wolne sądy", "Wolność, równość, demokracja". Przemawiał m.in. b. działacz opozycji z czasów PRL Józef Pinior. Podkreślił, że dzisiejsze protesty to dopiero początek. "Cała Polska, miliony ludzi staną w obronie demokracji. Ci, którzy dzisiaj dokonali tego zamachu, będą się tego wstydzili" - mówił Pinior.

 

 

Setki osób z zapalonymi lampionami i świecami zgromadziły się także przed siedzibą Sądu Okręgowego w Katowicach, by zaprotestować przeciwko reformom wymiaru sprawiedliwości. Do zgromadzonych przemawiali m.in. adwokaci i sędzia.

 

- Widzę Sąd Okręgowy w Katowicach, a przed nim tłum ludzi, tłum obywateli. Cieszę się, bo widzę, że jesteście murem przed wymiarem sprawiedliwości; murem, który jest naszą opoką i źródłem tej władzy (sądowniczej – red.), bo władzą jesteście wy, suweren - mówił sędzia jednego z sądów rejonowych, Sebastian Kosmowski.

 

Uczestnicy zgromadzenia skandowali: "Konstytucja", "Wolne sądy" oraz "Wolność, Równość, Demokracja". Żądali, by prezydent zawetował ustawy zmieniające wymiar sprawiedliwości. "Chcemy weta" - krzyczeli.

 

"Czas zacząć tworzyć narodową listę hańby"

 

W Gdańsku w demonstracji przed budynkiem sądu okręgowego uczestniczyło kilka tys. osób.

 

- Powstała lista Misiewiczów. Czas zacząć tworzyć narodową listę hańby. W każdej gminie, powiecie, mieście, województwie zacznijmy sporządzać listę hańby narodowej. Dzisiaj pojawiło się na niej już niestety pierwsze kilkaset nazwisk - mówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

 

Zaczął wymieniać imiona i nazwiska pomorskich posłów PiS, którzy głosowali za nową ustawą o SN. Po każdym wyczytanym nazwisku tłum buczał i gwizdał oraz skandował "hańba".

 

W Białymstoku kilkaset osób protestowało przed sądem okręgowym. Nie było transparentów, pojawiły się biało-czerwone flagi. Po postawieniu lampek na schodach sądu odśpiewano hymnu Polski.

 

PAP

ml/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie