Nieoficjalnie: prezydenckie poprawki do ustawy o SN w drugim czytaniu

Polska

Poprawki do projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym mają pojawić się w czasie drugiego czytania w Sejmie - wynika z nieoficjalnych informacji PAP. Ma się ono odbyć jeszcze we wtorek wieczorem.

Po spotkaniu prezydenta z marszałkami Sejmu i Senatu szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski napisał na Twitterze o prezydenckich poprawkach do ustawy o Sądzie Najwyższym.

 

Wcześniej we wtorek, w oświadczeniu wygłoszonym po 17.30, prezydent powiedział, że nie podpisze ustawy o SN, dopóki nie zostanie uchwalona zgłoszona przez niego zmiana w ustawie o KRS.

 

II czytanie projektu

 

Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym w I czytaniu. Projekt ustawy o SN niezwłocznie skierowano do II czytania.

 

Za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu głosowało 211 posłów, przeciw było 234, jeden wstrzymał się od głosu.

 

Za niezwłocznym skierowaniem projektu do II czytania głosowało 233 posłów, przeciw było 213, dwóch się wstrzymało.

 

Sejm odrzucił też wniosek opozycji o imienne głosowanie nad wnioskami o odrzucenie projektu i wnioskiem o przejście do drugiego czytania.

 

Opozycja wnioskowała o przerwę w obradach. Taki wniosek również odrzucono.

 

- Ta ustawa to wyłącznie upartyjnienie sądów. Kłamaliście rano, kłamać będziecie wieczorem. Pragniecie bezkarności, pragniecie, żeby każdy się was bał - mówił Budka przed głosowaniem nad wnioskiem o przejście do drugiego czytania Borys Budka. - Ktoś, kto zostanie staranowany przez rządową kolumnę, będzie ukarany za to, że nie dostosował prędkości, bo stał na światłach - mówił poseł PO.

 

Mocne słowa do premier Szydło skierował z mównicy Marek Sowa (Nowoczesna).

 

- Pani premier musi wiedzieć, że gdyby ta ustawa o sądzie już obowiązywała, w czasie wypadku pani premier, to Ziobro i Błaszczak wsadziliby Sebastiana (Sebastiana K. - red.) do więzienia i już by dzisiaj siedział! - wykrzyczał poseł.

 

 

Premier Szydło: wymiar sprawiedliwości stoi dziś po stronie korporacji sędziowskich

 

Po tym jak Sejm zdecydował o przejściu do drugiego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, bez odsyłania go do prac w komisji głos zabrała premier Beata Szydło.

 

- Prawo i Sprawiedliwość jest konsekwentne w przeprowadzaniu reformy wymiaru sprawiedliwości. Przeprowadzimy tę reformę do końca, bo to należy się Polakom - mówiła szefowa rządu. - Dzisiaj wymiar sprawiedliwości jest zdominowany i stoi po stronie korporacji sędziowskiej, adwokackiej i prawniczej. A wymiar sprawiedliwości ma stać po stronie obywateli - oświadczyła premier.

 

- Polacy oczekują sprawiedliwego wymiaru sprawiedliwości i my to przywrócimy. Naprawimy wasze błędy - zwróciła się do opozycji.

 

Wcześniej premier odniosła się do słów Marka Sowy.

 

- Marku, znamy się wiele lat i powiem ci szczerze, że to, co dzisiaj tutaj zrobiłeś jest po prostu niegodne. Niegodne posła, ale przede wszystkim niegodne mieszkańca ziemi oświęcimskiej i wiesz o tym - powiedziała.

 

Złożony przez posłów PiS projekt o SN przewiduje m.in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku "z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości". Według wnioskodawców, taka ustawa jest niezbędna by przeprowadzić reformę ustrojową sądownictwa. Projekt ostro krytykuje cała opozycja oraz I prezes Sądu Najwyższego, Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Sądownictwa.

 

PAP

mta/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie