Zbiórka pieniędzy dla syberyjskiego Białegostoku po pożarze kościoła wzniesionego przez Polaków
- Do kwietnia tego roku to było miejsce modlitwy (…) i miejsce więzi z ojczyzną przodków - mówiła w Polsat News organizatorka zbiórki na rzecz kościoła w syberyjskim Białymstoku, Agnieszka Kaniewska. Drewniana świątynia powstała na początku XX wieku z inicjatywy Polaków, którzy dobrowolnie wyjechali do Rosji. Doszczętnie spłonęła w kwietniu tego roku.
Kościół, który powstał w polskiej wsi w 1908 roku, spłonął doszczętnie w nocy z 18 na 19 kwietnia. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
- Próba odbudowania kościoła jest też próbą tchnięcia powrotu polskiego ducha do wioski - mówiła na antenie Polsat News Agnieszka Kaniewska, która bada ślady obecności Polaków na Syberii w XIX i XX wieku. - Był miejscem modlitwy i więzi z przodkami, którzy dobrowolnie tu przyjechali i założyli wioskę - dodała.
Pieniądze na odbudowę formalnie zbiera parafia katolicka, prowadzona przez jezuitów w Tomsku w Rosji. Pod jej opieką są też wierni ze wsi Białystok.
Na stronie belostok-catholic.ru znajduje się numer konta zbiórki, a także więcej informacji o historii Polaków w tej miejscowości. Zbiórce towarzyszy także "wędrująca" wystawa fotografii, która po pierwszym zaprezentowaniu w Białymstoku na Podlasiu trafi do Warszawy, na Krakowskie Przedmieście.
Współorganizatorka akcji dodała, że organizatorzy otrzymali 10 tysięcy złotych od Polki, której rodzina była zesłana na Syberię.
3745 kilometrów w linii prostej od Polski
Białystok polski i ten syberyjski w linii prostej dzieli niemal 4 tysiące kilometrów.
Na początku XX wieku syberyjska wioska była całkowicie polska, teraz mieszkają tam także Rosjanie i Ormianie. We wsi nadal można znaleźć wiele polskich śladów – od języka z charakterystycznym litewskim akcentem po modlitewniki przywiezione przez polskich osadników. Ostatni nauczyciel języka polskiego odwiedził Białystok pięć lat temu.
Polsat News, PAP
Czytaj więcej
Komentarze