Żarówka migała, a starszy pan nie potrafił jej wymienić. Z pomocą przybyli policjanci

Mieszkającą przy ul. Dworcowej w Olsztynie kobietę zaniepokoiło migające światło w mieszkaniu sąsiada, więc wezwała policję. Drzwi otworzył 90-letni mężczyzna. Okazało się, że powodem migającego światła była zepsuta żarówka. Policjanci pomogli ją wymienić.
Nietypową interwencję podjął w piątek po północy patrol policjantów z Olsztyna. O pomoc poprosiła kobieta zaniepokojona migającym od dłuższego światłem u starszego pana z mieszkającego obok niej. Bała się, że mogło stać mu się coś złego.
Na szczęście okazało się, że 90-latkowi nie grozi niebezpieczeństwo. Staruszek nie był po prostu w stanie samodzielnie wymienić żarówki, gdyż ma problemy z poruszaniem się. Interweniujący policjanci postanowili więc mu pomóc i wymienili żarówkę na nową.
Nie bądźmy obojętni
Policja chwali wzorową postawę sąsiadki staruszka. I apeluje, byśmy nie byli obojętni. "W obecnych czasach żyjemy w ciągłym biegu, nie zwracamy uwagi na to, co dzieje się wokół nas. Często nie znamy swoich sąsiadów, nie utrzymujemy z nimi kontaktu. Obok nas mogą mieszkać osoby starsze, schorowane, nieporadne i samotne, które potrzebują naszej uwagi i pomocy. Nawet takie niewielkie gesty i wydawać by się mogło błaha sprawa jak opisana wyżej wymiana zepsutej żarówki może sprawić im ogromną radość i rozwiązać problem - zauważają mundurowi z Olszyna.
polsatnews.pl
Czytaj więcej