Wójcik o nowelizacji ustawy o SN: minister nie będzie miał wpływu na orzecznictwo
- Minister sprawiedliwości, jeżeli będzie powoływał, odwoływał prezesów, wiceprezesów sądów, to tak naprawdę będzie miał wpływ na to, w jaki sposób funkcjonują sądy, ale nie na orzecznictwo- przekonywał w piątek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. - To nie jest zamach na Sąd Najwyższy - dodał.
W środę wieczorem na stronach Sejmu pojawił się projekt PiS, który przewiduje m.in. trzy nowe Izby SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Art. 87 stanowi, że "z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie przepisów dotychczasowych, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości".
W środę Sejm uchwalił też nowele ustaw o KRS oraz o ustroju sądów powszechnych.
Wójcik w rozmowie w TVP INFO podkreślił, że zarzuty o upolitycznieniu Sądu Najwyższego są "całkowicie nieprawdziwe".
- Nie wolno straszyć obywateli, że minister sprawiedliwości będzie decydował o tym, kto będzie sędzią Sądu Najwyższego. Jest taki przepis rzeczywiście, ale to jest w sytuacji tymczasowej, wyjątkowej, okresowej, sądzę, że nie dłużej niż kilka miesięcy - podkreślił Wójcik.
"Jak SN ma funkcjonować, jeżeli wszyscy sędziowie przejdą w stan spoczynku?"
- To sędziowie będą w Polsce wybierali, to KRS będzie przedstawiał wniosek o to, kto ma byś sędzią Sądu Najwyższego, a ten przepis przejściowy jest potrzebny. Jeżeli wejdzie w życie ta ustawa, stanie się faktem, to nagle się okaże, że trzeba zrobić coś takiego, żeby Sąd Najwyższy funkcjonował - przecież jak ma funkcjonować jeżeli wszyscy sędziowie przejdą w stan spoczynku? - pytał retorycznie wiceminister.
Jego zdaniem, słowa polityków opozycji o zamachu stanu "nie powinny się pojawić". - Jest zmiana ustrojowa sądu, nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego; to nie jest zamach na Sąd Najwyższy, ja chcę to bardzo wyraźnie powiedzieć - podkreślił Wójcik.
"Wymiar sprawiedliwości szoruje po dnie"
- 70 proc. społeczeństwa źle ocenia funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, to nie jest tylko atak na nas, my reformujemy wymiar sprawiedliwości, bo wymiar sprawiedliwości szoruje po dnie - ocenił.
Podczas rozmowy Wójcik przedstawił plansze i znajdujące się na niej cztery kraje: Czechy, Dania, Norwegia i Szwajcaria, w których - jak przekonywał - minister sprawiedliwości ma "bardzo silny wpływ" na to, kto ma być sędzią.
Wiceminister dodał, że projekt będzie jeszcze konsultowany w trybie prac legislacyjnych. - Chcę obywateli uspokoić; dla tych ludzi, którzy dzisiaj straszą, być może stoją na stanowisku, żeby nie zmieniać wymiaru sprawiedliwości - to, co funkcjonowało przez 27 lat, im się podobało, nam się to nie podoba i zdecydowanej większości społeczeństwa - podkreślił.
PAP
Czytaj więcej