"PRL-bis" kontra "Sprzątanie stajni Augiasza". Sejm uchwalił nowelę o KRS. Większość posłów opozycji nie głosowała
Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Wielu posłów opozycji nie głosowało, próbując uzyskać brak kworum (to 230 posłów. Głosowało 232). Nowela przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.
Za przyjęciem noweli - przygotowanej przez resort sprawiedliwości - opowiedziało się 227 posłów. Było to 224 posłów PiS; 2 z koła WiS (Kornel Morawiecki i Małgorzata Zwiercan) oraz jeden niezrzeszony (Jan Klawiter).
Przeciw projektowi było 5 posłów (2 z PO - Artur Dunin i Tomasz Głogowski) oraz 3 z koła Republikanie (Magdalena Błeńska, Małgorzata Janowska i Anna Siarkowska). Nikt nie wstrzymał się od głosu. W głosowaniu wzięło w sumie udział 232 posłów, czyli niewiele powyżej dopuszczalnego kworum.
Z 234 posłów PiS podczas głosowania nieobecnych było 10 m.in.: Jarosław Gowin, Stanisław Pięta, Łukasz Rzepecki i Andrzej Smirnow.
Dunin prosił marszałka Sejmu o powtórzenie głosowania, przekonując, że nie brał w nim udziału. - Wyciągnąłem kartę i bardzo bym prosił o uwzględnienie, tego mojego aktu niegłosowania - mówił. Nie uzyskał odpowiedzi.
Ustawa w ogniu krytyki
Po burzliwych głosowaniach, Sejm przyjął kilka poprawek PiS o charakterze redakcyjno-uściślającym. Odrzucono zaś wniosek opozycji o odrzucenie projektu oraz jej wszystkie poprawki i wnioski mniejszości. Opozycja chciała m.in. by członków KRS-sędziów wybierały spośród swoich sędziów: SN, NSA, wojewódzkie sądy administracyjne, sądy wojskowe, sądy rejonowe, okręgowe i apelacyjne oraz sądy wojskowe.
W trakcie głosowań projekt krytykowali z trybuny posłowie PO, N, PSL i Kukiz'15. Podkreślano m.in., że zapisy prowadzą do "upartyjnienia KRS" oraz "PRL-bis" i są sprzeczne z konstytucją.
Poseł PO Michał Szczerba zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego: "Czy może nam pan podać te 15 nazwisk, które zostanie wybranych do KRS? My wszyscy w tej izbie wiemy, że to pan jest »headhunterem«, to pan ich wybierze i to pan ich wskaże" - mówił Szczerba.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński zwrócił uwagę, że poseł może zadawać pytanie do sprawozdawcy lub do przedstawiciela rządu.
"Nie złamiecie polskich sędziów"
- Czy jest pan dumny z tego, że historia zatoczyła koło, że wracamy do rozwiązań, które pan tak ładnie promował w epoce słusznie minionej? Czy jest pan dumny z tego, że znowu polscy prokuratorzy będą mogli występować przed upartyjnionymi sędziami? - pytał Borys Budka (PO), zwracając się do posła sprawozdawcy Stanisława Piotrowicza (PiS).
- Ale jedno się zmieniło, szanowny panie pośle sprawozdawco, szanowny panie prezesie i przede wszystkim pani premier: Polscy sędziowie będą stosowali polską konstytucję, najwyższy akt prawny. Nie złamiecie polskich sędziów, dlatego że polscy sędziowie ślubowali wierność konstytucji - powiedział były minister sprawiedliwości.
- Obiecuję, że my przywrócimy normalny trójpodział władzy, nie damy więcej zwieść się waszej demagogii. Okłamaliście wyborców, wprowadzacie PRL-bis, dlatego że wasza mentalność to jest właśnie mentalność peerelowska - dodał Budka.
Replikując, Stanisław Piotrowicz (PiS) mówił, że KRS jest zdominowana przez sędziów, a sądy "są upolitycznione jak nigdy dotąd". "Tak być nie może" - dodał.
- Polski system powoływania sędziów jest skrajnie niedemokratyczny - mówił zaś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - KRS to korporacyjna spółdzielnia, która sama o wszystkim decyduje - dodał, wspominając o oczyszczeniu "stajni Augiasza".
Jak zaznaczył, jedynym symbolem demokratycznym w systemie powoływania sędziów jest prezydent, ale obecna KRS sprowadza jego rolę w tym systemie "do funkcji notariusza". - Na szczęście prezydent Andrzej Duda pokazuje swoją podmiotowość - podkreślił.
Wygaszenie kadencji członków Rady
Krajowa Rada Sądownictwa to konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Nowela przewiduje m.in. powstanie w niej dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej członków: zarówno 15 sędziów, jak i 6 parlamentarzystów. Nowi członkowie Rady-sędziowie byliby wybrani na wspólną 4-letnią kadencję.
Według opozycji, kadencji członków Rady nie można wygasić ustawą zwykłą, bo wymagałoby to zmiany konstytucji. MS podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny dopuszcza możliwość skracania kadencji, gdy przemawiają za tym "szczególne okoliczności" - według resortu należy do nich "kompleksowa reforma Rady". Zdaniem MS, wybór sędziów-członków Rady przez Sejm ma zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotychczas decydowały o tym "w praktyce sędziowskie elity".
Zdejmowane z porządku obrad
Trzecie czytanie projektu dwa razy było zdejmowane z porządku obrad. Uzasadniano to m.in. oczekiwaniem na rozstrzygnięcie przez Trybunał Konstytucyjny wniosku Prokuratora Generalnego ws. zapisów obecnej ustawy o KRS. 20 czerwca TK orzekł, że są one niekonstytucyjne, gdyż naruszają zasadę równości, a ustawodawca powinien stworzyć jednolitą procedurę wyboru sędziów-członków Rady. Za niezgodne z konstytucją uznano też indywidualne kadencje tych członków Rady.
"Uważam, że nie powinno wprowadzać się takich rozwiązań jak wygaszenie kadencji członków KRS przed upływem konstytucyjnego terminu zakończenia tej kadencji" - mówił w maju prezydent Andrzej Duda.
PAP, Fot: PAP/Jacek Turczyk
Czytaj więcej