Petru: Nowoczesna wystawi własnych kandydatów na prezydentów miast

Polska
Petru: Nowoczesna wystawi własnych kandydatów na prezydentów miast
PAP/Marcin Bednarski

- Nowoczesna planuje wystawienie własnych kandydatów na prezydentów miast wojewódzkich w przyszłorocznych wyborach samorządowych - zapowiedział szef partii Ryszard Petru. Potwierdził, iż kandydatem Nowoczesnej na prezydenta Warszawy jest Paweł Rabiej.

- Co do zasady, w większości miast obecnych wojewódzkich, wszystko na to wskazuje, że przy braku otwartości Platformy Obywatelskiej na współpracę, będziemy wystawiać własnych kandydatów. Natomiast podtrzymuję swą ofertę, że popieramy się nawzajem w drugiej turze. Czyli: nasz kandydat przechodzi do drugiej tury, oni go popierają, ich przechodzi, my go popieramy - powiedział Petru podczas wtorkowej konferencji prasowej w Płocku (Mazowieckie).

 

"Rabiej kandydatem warszawskich struktur"

 

Pytany o kandydata Nowoczesnej na prezydenta Warszawy odparł: "Paweł Rabiej jest kandydatem warszawskich struktur. I wszystko na to wskazuje, że ostatecznie zostanie zatwierdzony na początku września przez zarząd krajowy. Ale w zarządzie krajowym jest kilka jeszcze innych osób, oprócz mnie, w związku z czym nie chcę sugerować. Natomiast wiele na to wskazuje, że będzie on tą właśnie osobą".

 

Petru zaznaczył, iż w przypadku byłych miast wojewódzkich, decyzje o kandydatach Nowoczesnej w najbliższych wyborach samorządowych będą podejmowały lokalne i regionalne władze partii.

 

- To będą osoby, które mają doświadczenie zawodowe. Chcielibyśmy, żeby te osoby były młode duchem, które wnosiłyby nową energię. Jestem przekonany, że w wielu miastach polskich potrzebne są nowe pomysły, nowe inicjatywy, nawet, jeżeli jesteśmy dotychczas zadowoleni z tego co, prezydenci zrobili. Bo chodzi o nową energię, nowe pomysły, tak naprawdę chodzi o nowoczesność - oświadczył szef Nowoczesnej.

 

"Tworzymy listy wyborcze"

 

Marcin Podsędek, reprezentujący mazowieckie struktury Nowoczesnej poinformował, że partia już tworzy tam pierwsze listy wyborcze kandydatów, którzy będą ubiegać się w przyszłym roku o miejsca w samorządach.

 

- Jako mazowiecka Nowoczesna przygotowujemy się bardzo mocno do wyborów samorządowych. Tworzymy listy wyborcze w najważniejszych ośrodkach. Będziemy wystawiali naszych kandydatów w najważniejszych ośrodkach na prezydentów i burmistrzów miast. W Płocku również wystawiamy naszą silną reprezentację w wyborach do rady miejskiej. Bierzemy także pod uwagę wystawienie kandydata na prezydenta miasta Płocka - powiedział Podsędek.

 

Petru zarzucił rządowi podnoszenie podatków wbrew wcześniejszym obietnicom. Skrytykował przy tym projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych autorstwa posłów PiS, nad którym w środę będzie debatował Sejm. Projekt zakłada dofinansowanie z nowej opłaty paliwowej w wysokości 20 gr za litr inwestycji w drogi lokalne i mosty na drogach wojewódzkich.

 

"Nasze życie jest po prostu droższe"

 

- Półtora tygodnia temu wicepremier Mateusz Morawiecki mówił o tym, że nie podnoszą podatków po to, by sfinansować swe obietnice wyborcze. I to było jedno wielkie kłamstwo - powiedział Petru. Wymienił przy tym wzrost składki ZUS dla przedsiębiorców od początku roku i planowane wprowadzenie właśnie opłaty paliwowej, a także opłaty wodnej.

 

- Wszystkie te podatki są takimi podatkami nie wprost, których Polacy mają nie zauważyć, a tak naprawdę, jak je zsumujemy, to nasze życie jest po prostu droższe - ocenił szef Nowoczesnej.

 

Petru, pytany o udział w ostatniej kontrmanifestacji wobec miesięcznicy smoleńskiej, która odbyła się 10 lipca w Warszawie, zaznaczył, iż był jej "pasywnym uczestnikiem", a jego obecność tam była protestem wobec Prawa o zgromadzeniach.

 

"Akt olbrzymiej agresji"

 

- Byłem tam będąc pasywnym uczestnikiem, można powiedzieć. Z wieloma osobami się przywitałem. Tak naprawdę celem mojej obecności był protest wobec ustawy, która w bardzo istotny sposób ogranicza wolności obywatelskie. Smutne jest to, że byliśmy po dwóch stronach barierki - powiedział szef Nowoczesnej.

 

- Mogę powiedzieć tylko tyle, że to niestety po stronie organizatorów tej demonstracji, to nie jest akt religijny, tylko akt olbrzymiej agresji - ocenił.

 

Petru przyznał, iż prawdopodobnie nie weźmie udziału w następnej kontrmanifestacji przeciw miesięcznicy smoleńskiej. - O ile pamiętam 10 sierpnia mnie w Warszawie nie będzie - dodał.

 

PAP

paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie