Tyszka: może powinniśmy sugerować przeniesienie baz wojsk USA z Niemiec do Polski
Może powinniśmy sugerować przeniesienie baz amerykańskich wojsk z Niemiec do Polski, skoro wydajemy 2 proc. budżetu na obronność, a Niemcy mniej - mówi wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) przed wizytą prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce.
- Wizyta ta oznacza jakąś szansę - powiedział Tyszka we wtorek w radiowej "Jedynce". Przypominając, że relacje USA z Niemcami i personalnie Trumpa z kanclerz Angelą Merkel są "bardzo napięte", ocenił, ze jest to "szansa dla Polski". - Powinniśmy wykorzystywać tego typu okazje na zacieśnienie naszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, ale na takich zasadach, żeby coś zyskiwać (...), załatwiać konkretne korzyści dla obywateli - oświadczył.
- Koniecznie powinniśmy wykorzystać to, że Polska jako jedno z nielicznych państw NATO wydaje 2 proc. PKB na obronność; Niemcy wydają np. 1,2 proc i nie zamierzają więcej - podkreślił polityk Kukiz'15. - W związku z tym, jeśli polscy politycy obecnie rządzący stawialiby sobie ambitne cele, to może np. powinniśmy sugerować przeniesienie baz amerykańskich wojskowych z Niemiec do Polski, skoro nasi sojusznicy niemieccy z NATO nie wypełniają zobowiązań sojuszniczych, a Polska wypełnia - dodał Tyszka.
Wizy dla Polaków
Jako kolejną "ważną kwestię" wymienił sprawę wiz na wjazd do USA dla obywateli polskich, co ocenił jako "upokarzające dla Polaków". - Jeśli PiS chce wykorzystać rzeczywiście gest Donalda Trumpa, to niech to się nie sprowadzi tylko do tego efektu wizerunkowego, ale niech podniesie wyraźnie sprawę wiz, które zresztą - przypominam - Donald Trump bardzo wyraźnie obiecywał Polonii w czasie kampanii wyborczej"- dodał Tyszka.
Tyszka jako "dobry pomysł" wymienił ewentualne dostawy gazu z USA - "pod warunkiem, że te kontrakty będą korzystne"; wspomniał też o "odblokowaniu ewentualnego weta USA wokół udziału Polski w nowym jedwabnym szlaku".
Prezydent Donald Trump odwiedzi Polskę na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. W Warszawie będzie przebywał od 5 lipca wieczorem do 6 lipca.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze