Demontaż iglicy i kopuły. Prokuratura wszczyna śledztwo ws. pożaru katedry w Gorzowie

Polska

Straż pożarna zdemontowała iglicę na spalonej wieży katedry w Gorzowie Wielkopolskim. Po sobotnim pożarze była ona przechylona i groziła upadkiem. W poniedziałek podjęto na nowo demontaż kopuły. Prokuratura wszczęła w poniedziałek formalnie śledztwo w sprawie pożaru zabytku i symbolu Gorzowa.

Służby zadecydowały o rozbiórce kopuły z latarnią, w której znajduje się dzwon i przeniesienie ich w bezpieczne miejsce. Zadanie to zostało powierzone firmie BMS KRAM Sp. z o.o. z Barlinka.

 

Demontaż latarni z dzwonem

 

Z dwóch 70-metrowych wysięgników zdemontowano już iglicę wraz krzyżem, kulą i chorągwią. Podczas demontażu doszło jednak do awarii jednego z dźwigów, dlatego akcja została dokończona bardzo późno w nocy.

 

W poniedziałek nadal będą trwać prace strażaków w spalonej wieży. Pożarnicy chcą być pewni, że nic nie zagraża komisjom, które muszą podjąć decyzję co dalej z symbolem Gorzowa. Strażacy z grupy wysokościowej podwieszeni w koszu będą po kawałku demontować elementy wierzchołka wypalonej wieży. Będą one wkładane do pojemnika podwieszonego na drugim dźwigu, a następnie opuszczane na ziemię - poinformował rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim Dariusz Szymura.

 

- Ustaliliśmy, że organy katedralne są w bardzo dobrym stanie, nie są zalane wodą - powiedział Polsat News Dariusz Szymura. Poinformował on, że wnętrze katedry zostało już uprzątnięte. W porządkowaniu brali udział m.in. kadeci ze Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu. Podczas akcji walki z ogniem do jej wnętrza wlały się środki gaśnicze.

 

Według Szymury na wieży katedralnej był prowadzony całonocny dozór jej wnętrza z użyciem kamery termowizyjnej. Strażacy sprawdzali, czy pożar się nie odnawia.

 

W środku wieży wypalona została drewniana konstrukcja, na której opierały się ceglane mury. Całkowicie spłonął zegar wraz z mechanizmem. Ocalały dzwony katedralne.

 

 

Zamknięte skrzyżowanie w centrum

 

W związku z koniecznością prowadzenia dalszych prac zabezpieczających, inspekcji nadzoru budowlanego, a także oględzin policji w najbliższych dniach nadal zamknięte będzie skrzyżowanie ulic Sikorskiego i Chrobrego u stóp katedry. Zawieszona jest do odwołania linia tramwajowa nr 2, także autobusy linii m.in. 107 i 125 kursują z pominięciem centrum miasta. Kierowców czekają utrudnienia, które spowodują, że dotarcie z centrum na Zawarcie będzie trwało dłużej niż zwykle.

 

Władze województwa na szóstego lipca zwołały sesję sejmiku wojewódzkiego, która będzie poświęcona wyłącznie sprawie naprawy zniszczeń po pożarze katedry.

 

Rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Gorzowie Bartłomiej Mądry podkreślił, że z wieży i zagrożonych rejonów kościoła udało się w porę wynieść wszystkie cenne przedmioty.

 

Proboszcz parafii katedralnej ks. Zbigniew Kobus poinformował, że funkcjonowanie kościoła zostało zawieszone do odwołania.

 

Pożar zabytkowej katedry rozpoczął się w sobotę po południu. Zgłoszenie o pożarze katedry straż pożarna otrzymała w około godz. 18:30. Pierwsze zastępy były na miejscu po kilku minutach.

 

Wieczorem i w nocy akcji strażaków przyglądało się wielu mieszkańców. W ten weekend w tym rejonie odbywało się dużo imprez związanych ze świętem miasta. Te zaplanowane na wieczór odwołano, podobnie jak te, które miały odbyć się w niedzielę.

 

Ogień udało się opanować w niedzielę.

 

 

 

polsatnews.pl

hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie