Prezydent Gdańska będzie przesłuchany przed komisją ds. Amber Gold. "Najprawdopodobniej jesienią"

Polska
Prezydent Gdańska będzie przesłuchany przed komisją ds. Amber Gold. "Najprawdopodobniej jesienią"
Polsat News

Komisja śledcza ws. Amber Gold przesłucha prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza; jego przesłuchanie najprawdopodobniej odbędzie się jesienią - powiedziała przewodnicząca tej komisji Małgorzata Wassermann (PiS).

- Oczywistą rzeczą jest, że - jeśli zostanę zaproszony, pojawię się na komisji sejmowej (do spraw Amber Gold - PAP). Nie mam nic do ukrycia - powiedział w czwartek PAP prezydent Adamowicz.

 

- Wezwanie pana Adamowicza na świadka zostało przegłosowane przez komisję już dawno, gdy głosowaliśmy świadków związanych z OLT Express. Z tego co pamiętam jego osoba została przegłosowana jednomyślnie - powiedziała szefowa komisji śledczej.

 

Wassermann zaznaczyła jednocześnie, że wezwanie Adamowicza na świadka nie ma związku ze środowymi zeznaniami twórcy i b. prezesa Amber Gold Marcina P., ale "z wcześniejszym materiałem, który posiadamy".

 

"Politycy sami szukali ze mną kontaktu"

 

Podczas środowego przesłuchania Wassermann pytała Marcina P. m.in. czy w zakresie swojej działalności i bieżącego funkcjonowania jego firma kontaktowała się z politykami na Pomorzu.

 

- Nie zostawałem na Pomorzu w kontakcie z żadnymi politykami. Politycy sami szukali ze mną kontaktu, ja raczej próbowałem się zawsze od polityków odcinać - odpowiedział Marcin P. Dopytywany, którzy politycy szukali z nim kontaktu odparł: "Na pewno prezydent miasta Gdańska poprzez port lotniczy w Gdańsku".

 

- Ja do końca nie pamiętam np. sytuacji ze sponsorowaniem filmu "Wałęsa", bo mnie w tym czasie w biurze nie było, ale z relacji moich pracowników, o ile dobrze pamiętam pani Martyny Piwońskiej, to sam pan prezydent miasta Gdańska dostarczył mi propozycję i chciał ze mną rozmawiać na temat sponsorowania filmu o Wałęsie - podkreślił.

 

Nazwiska ok. trzydziestu polityków

 

- Chęć znalezienia kontaktu ze strony polityków różnych opcji zawsze był, chyba najczęstszy był jednak z członkami Prezydium Miasta Gdańska z tego względu, że spółka miała siedzibę na terenie Gdańska - dodał Marcin P.

 

Ponadto świadek zeznał, że wśród osób, które lokowały pieniądze w Amber Gold znajdowały się nazwiska ok. trzydziestu polityków. - W chwili obecnej nie jestem w stanie (powiedzieć), bo tych nazwisk było około trzydziestu, na pewno było nazwisko Adamowicz, na pewno była pani Kopacz Ewa, na pewno był znany polityk PiS - mówił w środę P. Dodał jednocześnie, że w bazie były wszystkie opcje polityczne na szczeblach: centralnym i wojewódzkim. - Wszystkie partie polityczne były, po prostu Ewa Kopacz i Paweł Adamowicz, to są takie nazwiska, które medialnie często występują, dlatego je wymieniłem - wyjaśnił.

 

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Adamowicz odniósł się do wypowiedzi P. - Już 5 lat temu (…) wydałem oświadczenie, dzisiaj powtórzę: nie spotykałem się z Marcinem P., nie zabiegałem o spotkania i oczywiście na komisji sejmowej to samo powtórzę - powiedział prezydent Gdańska. Adamowicz już w środę odniósł się na Twitterze do zeznań Marcina P. Napisał m.in., że nigdy nie lokował środków w Amber Gold.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie