Zasnął i wjechał w przystanek. Przygniótł kobietę, która teraz walczy o życie

Polska

Kierowca osobowego audi, jadący ul. Limanowskiego w Łodzi, stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z jezdni, przejechał wysepkę i torowisko, uderzył w wiatę przystanku tramwajowego i przygniótł stojącą tam kobietę. 45-letni kierujący wyszedł z wypadku bez szwanku. Prawdopodobnie wracał z pracy po nocnej zmianie i zasnął za kierownicą. 60-letnia kobieta ma poważne obrażenia.

Do wypadku doszło przed godz. 6. Na pomoc kobiecie rzucili się świadkowie. Do łódzkiego szpitala poszkodowana trafiła z obrażeniami klatki piersiowej i miednicy. Jej stan lekarze określają jako zagrażający życiu; operacja trwała kilka godzin.

 

Kierowca był trzeźwy. Nie potrafi wyjaśnić, dlaczego stracił panowanie nad kierownicą.

 

- Prawdopodobnie wracał po nocnej zmianie do domu i przysnął - powiedziała Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

 

Polsat News

 

mta/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie