Już ok. 2000 osób ewakuowano z powodu pożaru na południu Hiszpanii
Ok. 2000 osób ewakuowano w niedzielę z placu kempingowego, schroniska turystycznego i kilku wsi w regionie miasta Moguer na południowym zachodzie Hiszpanii z powodu pożaru pobliskiego lasu - podały lokalne władze. Pożar sprawił, że kilka dróg było nieprzejezdnych. Wśród ewakuowanych jest 61 polskich turystów. "Nikt nie został poszkodowany" - poinformowało Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
W walce z żywiołem w niedzielę wieczorem uczestniczyło ok. 550 strażaków i żołnierzy, do akcji skierowano także 21 samolotów gaśniczych i śmigłowców. Gaszenie pożaru jest utrudnione przez bardzo ciepły wiatr wiejący ze zmiennych kierunków - poinformowała szefowa władz regionu Andaluzja, Susana Diaz, cytowana przez agencję dpa.
Przyczyna pożaru jest na razie nieznana, władze nie wykluczają celowego podpalenia lub mimowolnego zaprószenia ognia - podkreśliła Diaz. Jak dodała, najbardziej niebezpieczna sytuacja panuje w okolicach parku narodowego Donana - jednego z najważniejszych rezerwatów w kraju, w którym występuje zagrożony wyginięciem ryś iberyjski.
Ogień pojawił się w okolicach Moguer w prowincji Huelva w sobotę wieczorem. Pożar jest traktowany przez służby ratunkowe jako maksymalne zagrożenie.
W związku z falą upałów prowincja Huelva, tak jak większość Hiszpanii, jest zagrożona pożarami. W sąsiedniej Portugalii w ub. tygodniu w wyniku pożaru lasu zmarły 64 osoby.
FUEGO EN EL CAMPING Y PARADOR NACIONAL DE MAZAGÓN (24/06/17) pic.twitter.com/2eDI85K2R1
— DE HUELVA ME GUSTA.. (@Dehuelvamegusta) 25 czerwca 2017
PAP
Czytaj więcej